Zero słodyczy, nadal nic mnie nie kusi. Właśnie skończyłam ćwiczyć,aż wylały się ze mnie "siódme poty". Szkoda tylko, że jak ćwiczę to wszystko się trzęsie (cała kamienica ) I nie wiem co łapać: niewygodne getry spadające z dupy; piłkę, która odleciała za daleko czy segment upadający na podłogę . Ale ja już coś wymyślę. Może jakiś klub...
thorstunia
22 stycznia 2012, 21:03słyszałam o sporterze, muszę się tam wybrać
Ketonal
21 stycznia 2012, 20:32polecam sportere, są zajęcia na spalanie tłuszczu i energetyczna zumba