Jest godzina 10:47 - przed wyjściem do pracy
Na śniadanie zjadłam bułkę katalońską z piekarni obok :) + szklanka soku z czerwonych grapefruitów (150 ml + woda mineralna) + jajecznica z pomidorami i szczypiorkiem (moje przepisy)
Wyszło tego 948 kcal (trochę dużo)
Ale jestem tak pełna że nie wiem czy coś będę miała siłę przełknąć przez resztę dnia.
Do pracy oczywiście piechotą: 60 min - 435 kcal
Godzina 22:30 - wieczór
No i dzisiaj zaszalałam.
na obiad zjadłam porcję leczo (moje przepisy)
Wyszło kalorii 130 kcal
na kolację dwie porcje sałatki z kapustą pekińską (moje przepisy) + ciemną bułkę
Wyszło kalorii 355 kcal
Z pracy szłam piechotką - 362,6 kcal
Bilans 4 dnia bez diety:
Utraconych kalorii - 797 kcal
(oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie,
chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego
wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na
całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3175.55 kcal
Spożytych kalorii - 1433 kcal