Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Instytut Żywności i Żywienia co wy na to?


Nie dawno robiłam badania okresowe i pani doktor powiedziała, że chociaż jestem ładna to powinnam zrobić porządek ze swoją tuszą. Poradziła mi żebym zaczęła się odchudzać pod kontrolą fachowców i wybrała się do Instytutu Żywności i Żywienia. Moja waga jest tak duża, że nie powinnam odchudzać się sama. Może Wy macie podobne doświadczenia albo miałyście kontakt z tym instytutem, więc może mi coś poradzicie. Czekam na Wasze propozycje.
  • MartUsia25

    MartUsia25

    16 listopada 2007, 19:46

    hej laska jateżkiedyś byłam 100 kg. laską ;-) a teraz jest znacznie lepiej chociaż nie rewelacyjnie no ale ... i walke ztymi kilogramami wypowiedziałam sama mniejsze posiłki plus aktywność fizyczna szkoda tylko że potem to zaprzepaściłam - ale się poprawiam i znowu zaczynam dbać o siebie pozdrawiam i powodzenia

  • radpis

    radpis

    6 października 2007, 09:32

    Witam, proponuje ograniczyć posiłki i iść szybkim truchtem,to na początek, ale jak masz gg to napisz do mnie:) Pozdrawiam

  • ethiel

    ethiel

    21 sierpnia 2007, 11:20

    Moja waga tez jest duza (108kg), ale jakos nigdy nie skusilam sie na odchudzanie pod okiem lekarza.. moze powinnam... ale probuję na wlasną rękę:) jakoś nie mogę się odważyc na wizytę w tym instytucie... ale jesli Ty się zdecydujesz, to na pewno sobie tym nie zaszkodzisz;) pozdrawiam kasia

  • Karen1986

    Karen1986

    20 sierpnia 2007, 20:08

    Ja od dobrych 10 lat nie byłam u lekarza. Póki co odchudzam się na własną rękę. Według mnie wizyta w instytucie to nie jest zły pomysł. Może ja się kiedyś przemogę, bo póki co to mnie powstrzymuje obawa przed oberwaniem po łbie za moją wagę ;) Mamy ten sam cel. Będę do Ciebie zaglądać na pewno ;) i pamiętaj, że wizyta w instytucie nie zaszkodzi a może pomóc ;)