zważyłam się ,chociaż powinnam w sobotę:) Pomyślałam jednak "co tam...zobaczymy jak się zamknął tydzień:)" I powiem Wam całkiem dobrze się zamknął:) 83 z groszem> 4 kg w tydzień. Wiem,ze tak jest na początku, ale mimo to bardzo się cieszę. Dietę trzymam i nawet nie jest to bardzo trudne:) Dziś jednak pomyślałam o świętach i ... nieco sie wystraszyłam. To mnie może przyhamować:) No, ale nie myślmy o grudniu, póki co jest początek października. Pozdrawiam Was ciepło w ten zimny wieczorek:) Do następnego odcinka:) Pa:)
asyku
6 października 2010, 09:534 kg w tydzień????to piękny wynik:)trzymam kciuki .....dasz radę:)pozdrawiam cieplutko:)pa