Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dylemacik:)


PO PIERWSZE

Właśnie zamierzałam przedłużyć dietkę i... zonk:(

Nie ma już "smacznie dopasowanej"

a ja byłam do niej taka przywiązana:D

Teraz mogę korzystać tylko z "nowej smacznie dopasowanej"

ale miałam ją kiedy tylko weszła

i była beznadziejna(mysli)

Możliwe, że coś się zmieniło, ale szczerze wątpię.

I teraz się właśnie waham czy wziąć na miesiąc i się przekonać?

czy kombinować samemu?

(strach)

nie lubie nie lubie

(strach)

PO DRUGIE

Wreszcie wzięłam się do pracy:)

Jedno jest pewne-  nudy nie będzie:)

Szczerze mówiąc to...

 już 

padam na pysk ze zmęczenia(kreci)

a jest dopiero 20.40...

Poza tym

głowa mi pęka i mam zakwasy w całym ciele:)

ale nic to!

Jutro już zaczynam pełną parą:)

Będzie jazda:)

Nie mogę się doczekać]:>

i

Wiecie co?

Fajnie, że jesteście(zakochany)

:*:*:*

  • Muminka00

    Muminka00

    1 września 2014, 23:33

    Zakwasy to najlepsza satysfakcja :)

  • Norgusia

    Norgusia

    1 września 2014, 20:56

    Fajnie ze jesteś !!!a zakwasy po 2 dniach przechodzą !!! Buziole!!!

    • tirrani

      tirrani

      1 września 2014, 20:59

      to się nazywa synchronizacja:)