Witam po długiej nieobecności,
Mam nadzieję, że jednak ktoś tu mnie jeszcze pamięta. Długo mnie tutaj nie było- to fakt. Jednak dużo się zmieniło,przynajmniej tak jak dla mnie.
Co do diety to hmm- starałam się aby jednak ona była, czasem wychodziło mi to lepiej, a czasami gorzej.Wyszło tak,że ani nie schudłam ani nie przytyłam.
Jednak od tygodniach moja dieta trzyma się w ryzach. Skończyłam terapie hormonalną i od tego momentu jest dieta. Zaraz planuję zmienić pasek- mój początkowy cel to będzie 90kg. Pózniej jak dojdę to zmienię na 85. Ta perspektywa celu będzie bardziej realna i wiarygodniejsza dla samej siebie.
Zaczęłam codziennie chodzić na basen. Codziennie po godzince sobie pływam- zazwyczaj jest to 1km, czasem ponad a czasem ponizej. Jednak myśle, ze ilekolwiek by nie było tego dystansu to i tak będzie dobre wpływać na moja diete i skóre. Nogi się troche zmiejszyły, jednak do celu mi daleka droga. Planowane ważenie dopiero 20 grudnia, wtedy to będzie dopiero wyznacznik tego czy moje działania coś dają czy nie. Troche sie boje, ze stane na wage a tam będzie tylko 0.5kg mimo tego ze naprawde trzymam sie diety, nie podjadam, jem regularnie itp.
Trzymajcie za mnie kciuki!
MIPU91
27 listopada 2014, 01:20powodzenia życzę :) i basen super sprawa, aż ci go zazdroszczę :) ja to chodże tak raz w miesiącu z bratową , a czasem rzadziej, zależy czy będzie mieć czas:), ale już za rok ma powstawać basen niedaleko mnie koło lodowiska to wtedy będę często chodzić, bo nie trzeba będzie jeździć,
MllaGrubaskaa
26 listopada 2014, 16:12Miło Cię znowu widzieć na V ;)) powodzenia życzę ;))
lewitek
26 listopada 2014, 11:57Mocno trzymam kciuki! :) Jestem pewna, że basen bardzo pomoże i przede wszystkim zmierz się a nie waż! A dlaczego? Waga może pokazać Ci spadek tylko kilku kilo ale centymetrów nie oszukasz i to one są tak naprawdę najważniejsze :)