Witajcie,
Kolejny dzień diety, idzie mi dobrze. Popadam w samozachwyt przegladajac sie w lustrze..a to tu a to tam mi mniejszy waleczek wisi. Od kiedy jestem na diecie dbam o siebie jeszcze wiecej niz wczesniej, tzn zawsze staram sie dbac o siebie no ale teraz to maseczki i pilingi caly czas robie. Smarowanko roznej masci balsamami, odzywkami i innymi cudami ;D
Dzisiaj nie mam weny totalnie na nic, a tu sie trzeba uczyc na jutro bo mam zaliczenia. W tym momecie wlasnie sie ucze geologii i naprawdę zeby zapamietac te wszystkie rodzaje minerałow to trzeba sie wysilic. Wgl te nazwy takie ze moj jezyk sie krzywi ;D
Chyba juz sie wole meczyc z obliczeniami, przynajmniej jak zaczaje o co kaman to licze i koniec problemu,a tu sama pamięciowka. Jak dobrze ze niedlugo juz sie bronie. Choc jak mysle ze cale towarzystwo sie rozjedzie to troche szkoda.
Tym akcentem koncze, bo musze sie uczyc dalej poki jest w miare mloda godzina, bo pozniej mi sie juz nie bedzie chciało totalnie, w przyszlym tygodniu za to bd moga sobie to przez basen wynagrodzic.na sylwestra bedzie juz ze mnie laska, moze nie jakas szczupla bo wiadomo ze pracy multum przede mna ale bedzie lepiej niz teraz.
Dziekuje za ponowne przyjecie mnie do grona vitalijek !! :*
MllaGrubaskaa
28 listopada 2014, 14:39Do sylwestra sporo czasu, jeszcze wiele możesz zdziałać ;))
etvita
27 listopada 2014, 21:14Trzymam kciuki za naukę i dietę :) Powodzenia