Komiczne pobudki sie na razie skończyły. Owszem, pierdoły sie zdarzają, kiedy człowiek o poranku całkiem jeszcze rozkojarzony, patrząc w lustro zanotuje, ze bluzka na lewą stronę ubrana a do tego na własnej szczoteczce ulokował pastę o nieznanym smaku i dlaczego ona w gwiazdeczki? A! Bo dla dzieci od lat 2-6... Do tego starsze dziecko wdziało sukienkę w kwiatuszki i prosi o zawiązanie paseczka w kokardkę. Mamie się zdawało, że prawidłowo error uchwyciła, bo kokardka winna znajdować się z tyłu dziecka. A wypada z przodu... mama chwilę główkuje, po czym przekłada paseczek i supełki wiąże już prawidłowo... Tylko czemu pod szyją taki dekolt nikły? A na karku nie za duże to wycięcie? Łeee... tył do przodu założyła mała gapcia. Zaś mama trochę większa. Nic wartego odnotowania...
I żeby jutro był fajny piątek.
klon31
30 lipca 2010, 10:12Ślimakowi trza sałaty pod nochal podstawic to pójdzie we właściwą stronę (tylko nie pomyl nochala z ogonem ; -) ) A co do zakręcenia to pewnego razu zamiast powiedziec swojemu dziecku "Umyj zęby" powiedziąłm "Potłucz zęby!!!. Trzeba było zobaczyc minę mojego syna!!! A po chwili śmiał się do rozpuku i długo mi o tym przypominał!!!