Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
eh..

Wczoraj szło mi bardzo dobrze do wieczora.. bo wieczorem wpadła kuzynka i wino...

Ale są i plusy ..Był spacer po lesie i grzybki też były. :)

Kupiłam krokomierz , ponad 13 tyś. kroków... co normalnie u mnie jest 5000  , wstyd i hańba.(chory).jak się o tym dowiedziałam. Teraz ustawiłam na min. 10 tyś.kroków i muszę przyznać , że po tym limicie czuję w nogach że jest ok i że My to lubimy .8)

  • @SUMMER@

    @SUMMER@

    2 listopada 2018, 13:12

    uwielbiam grzybobranie:D mierzenie kroków pomaga nad kontrolą aktywności- bardzo dobry zakup:d pozdrawiam

    • Tormiks

      Tormiks

      2 listopada 2018, 13:27

      Faktycznie motywuje do wstania z krzesła:))