Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witamina D

Odebrałam dziś wyniki badań . Zrobiłam sama, tak kontrolnie. Czasami tak trzeba.

Podkusiło mnie aby zbadać dodatkowo poziom witaminy d . Byłam pewna , że będzie w porzo, bo czemu miałoby nie być. Okazało się , że mam jej deficyt. Poniżej najniższego pułapu. Poczytałam co to oznacza i objawy jej niedoboru sprawdzają się i u mnie. 

Na pierwszym miejscu to ospałość i zmęczenie, a na drugim skaczące ciśnienie i bóle głowy oraz problemy z zaśnięciem. Trzecie to skurcze w nocy, czasami wyskakuję jak poparzona z łóżka , no i problemy z chudnięciem. 

Wszystkiego tego nie łączyłam nigdy z niedoborem witamin. zwłaszcza witaminy D.

Myślałam ,że to wpływ pogody, problemy z tarczycą ( a z nią akurat wszystko w porządku), zbliżająca się menopauza czy wyskokowy tryb życia w tamtym roku. albo zmiany hormonalne. Za trzy miesiące powtórzę badanie, zobaczę czy jak się będę suplementować . czy coś się zmieni. 

Pozdrawiam z ponurego Pomorza.

  • DARMAA

    DARMAA

    10 stycznia 2019, 20:58

    No widzisz czasem nie wiemy co nam dolega i powinno się takie badania robić raz do roku ale lekarze nie są skorzy na nie kierować.Dobrze że sama o tym pomyślałaś.

    • Tormiks

      Tormiks

      10 stycznia 2019, 21:25

      Lekarz uznał,że powinnam przyjść po 50,na razie nie powinno być żadnych niedoborów-powiedział , złe samopoczucie skłoniło mnie do badań prywatnie.

    • DARMAA

      DARMAA

      10 stycznia 2019, 21:31

      No własnie z jednej strony trąbią o profilaktyce a z drugiej lekarz Cię zbywa mimo że nie czujesz się dobrze!