Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czuję

się świetnie, dziś nie ćwiczyłam, zakwaski się poczuło i to wprawiło mnie w bardzo dobry humor, jutro powtórzę trening z niedzieli. Mam nadzieję ,że pójdzie mi lepiej niż wczoraj.

Dieta spoko, nie udało mi się oprzeć jednemu wafelkowi, ale tylko jednemu, chociaż krzyczały do mnie aż trzy sztuki : ZJEDZ I MNIE!!!

Miałam ochotę na spacer, ale jak wyszłam z pracy i mnie zawiało, to nawet 2 sekundy nie trwało jak mi się odechciało. BRRR(szloch):<;(

w JADŁOSPISIE króluje u mnie dynia, dynia i tuńczyk z kaszą jaglaną. 8) Pozdrawiam:)) i nie dawajcie się jak ja , WAFELKOM !!! bo nie warto:))