Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
07 maj


Dzisiaj byłam z młodszą córą u okulisty, rano, nie wziełam przekąski i to był błąd. Wróciłam do domu, dwie szklanki mineralnej, jeszcze pierogi dla dzieci i mogłam zająć się robieniem swojego jedzonka. Dorszyk z grila , grahamka i sok, najgorsze było czekanie na rybę. Zjadłam i co, dalej byłam głodna.Ha ale się nie dałam.

  • kasperito

    kasperito

    9 maja 2009, 22:14

    hej świetnie Ci idzie , gratulacje. Ja tez stosuje dietkę i chwalę sobie:)Częstotliwość jest denerwująca, ale małe porcje a częste przyspieszają metablizm:) Będę do Ciebie zaglądać i dopingować. Trzymaj się:)

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    7 maja 2009, 19:44

    super