Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chris Botti


oczywiście, że tak na niego nie wołamy, ale Pani z hodowli tak go nazwała więc się ostało; dla nas jest kiciusiem, albo sierściem, tak czy inaczej kochamy go bardzo, mimo, że broi nieziemsko...
  • savelianka

    savelianka

    4 stycznia 2011, 23:22

    cudny:)

  • naszybkospisane

    naszybkospisane

    4 stycznia 2011, 23:11

    to też moje marzenie :) trochę kupuję, ale wiadomo że wszystkiego się nie da :) więc biblioteka przydatna jest bardzo :)

  • tramontane

    tramontane

    4 stycznia 2011, 14:59

    że wracasz, bo bardzo lubię Cię czytać :):)widzę, że niestety tez masz zawirowania z wagą :( ale Nowy Rok = Nowe Osiągnięcia :) damy radę :)

  • naszybkospisane

    naszybkospisane

    4 stycznia 2011, 13:43

    zazdroszczę, ze też akurat ze wszystkich zwierząt muszę mieć uczulenie na koty :( miałam troche przerwy w pisaniu, ale wracam, mam nadzieję że do czasu osiągnięcia celu :) a i potem też :)