Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kiss, kiss, kiss...


...każda z nas może dziś zostać Miss:D

Tak jak obiecałam, ciąg dalszy nastąpił.

Moja przyjaciółka mieszka w Niemczech. Ostatnio przyjechał do niej kuzyn.Pojechałam ją odwiedzić i miałyśmy zrobić jakiś obiad.
Okazało się, że kuzyn przyjechał z dziewczyną no i wiecie jak to jest. Nowa dziewczyna, nie wiadomo jaka i nie wiadomo czy się z nią dogadamy.


Przyjaciółka moja (Ania) poznała ją dzień wcześniej i napisała mi, żebym się nie denerwowała bo dziewczyna jest normalna i można się z nią dogadać.
Stresik dalej był, ale mniejszy. Pojechałam i co się okazuje? Że naprawdę fajna babka, uśmiechnięta, chętna do pomocy dziewczyna i nie siedziała z kuzynem tylko cały czas z nami coś robiła.  Byłam w szoku, bo kuzyn dziewczyny miał straszne i dlatego byłam tak negatywnie nastawiona. Wszystkie były takie ą i ę. Wiecie o co chodzi:D


No i jak już się poznałyśmy i pogadałyśmy to ja z Anką jak zawsze " No to pa! Widzimy się za kilka godzin" I wybierałyśmy się na zakupy. Zawsze jak się długo nie widzimy to później lecimy razem na zakupy i ZAWSZE Anka mówi, że ona nie ma nic do kupienia a kupuje więcej ode mnie:D


I w tym momencie nasza nowa koleżanka powiedziała, że ona nie będzie siedzieć z chłopakami i jedzie z nami. My troszkę zaskoczone, bo nie brałyśmy tego pod uwagę, ale zadowolone, bo im więcej dziewczyn  tym więcej porad i opinii i rąk do szukania nowych zdobyczy.

A mężczyźni zostali w domu. I taki oto był ich komentarz:D


W pewnym momencie Anka musiała zniknąć na 30min i zostałam z Ewką sam na sam. Zapytałam jak się poznała z kuzynem, czym się zajmuje, gdzie mieszka i wiecie takie rutynowe pytania. No i jak mi powiedziała, że studiuje kosmetologie, ale ogólnie pracuje przy organizowaniu wyborów Miss Polski to mnie zatkało.
Okazało się, że jest ona dwukrotną finalistką Miss Polski i teraz zajeła się organizacją takich imprez i współpracuje ze stacją Polsat.
Wyobraźcie sobie teraz moją minę.

Poznajecie dziewczynę, taką zwykłą normalną dziewczynę i okazuje się, że to jest Miss Polski:D

I teraz oglądałam filmiki z wyborów i zdjęcia z sesji i jej zdjęcia z "vipami".
I tam wygląda zupełnie inaczej.
Kamery i obiektywy robią swoje, a poza tym make up i fryzury robią specjaliści i to oni tak naprawdę tworzą tą fasadę.

Zawsze miałam kompleksy patrząc na te dziewczyny, ale po tym weekendzie wszystkie prysły jak bańka mydlana:P
Nie ma co gonić za takim wymysłem, tylko za realnym celem.
 A podsumowaniem niech będzie cytat Coco Chanel
"Nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety zaniedbane."

 

  • amadeoo

    amadeoo

    18 stycznia 2014, 19:26

    No widzisz:D Jak Ci się udało poznać nową koleżankę:D Może Cię wkręci do Miss:P

  • szabadabada

    szabadabada

    18 stycznia 2014, 18:43

    otóż to! nieraz ludzie piszą, że wybory miss to masakra, bo co druga na ulicy jest ładniejsza. I nie tyle, że taka jest prawda, ale chodzi o to że tak jak napisałas, nie ma powodów do kompleksów. Tak naprawdę ta dziewczyna mogłaby być skonczoną pięknością, ale gdyby okazała się pusta i nadęta to nie miałabyś ochoty z nią gadać ani w ogóle jej znać. Piękno jest we wnętrzu, ot co!

  • Wookypooky

    Wookypooky

    18 stycznia 2014, 18:07

    nie ma to jak nowe udane znajomości ;) Koszalin, czy to jest nad morzem?