Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5/28


Hej dziewczyny,

 Piąty dzień za mną, a ja coraz piękniejsza:D Co to będzie jak się 28 skończy?:D Będę chyba na miss polonii startowała:D hahah z tą miss to żartowałam. Ja i miss? 

Tja. Marzenie. 

Ale z tym, że z każdym dniem staje się piękniejsza to nie żartowałam. Biegam, ćwicze i czuje się lepiej, a poza tym poprawiła mi się skóra. Nie mam już pryszczy wszędzie. Ogólnie jeśli chodzi o diete i ćwiczenia to plan wykonuje w stu procentach.

Z jedzeniem się pilnuje, a na treningach daje z siebie wszystko. No i ostatnio zobaczył to nawet trener na siłowni. Teraz za każdym razem jak przychodzę to podejdzie zagada. A przez pierwsze trzy miesiące jak chodziłam na siłownie to nawet słowa z nim nie zamieniłam. Nawet cześć bo mnie ignorował, a tu proszę taka niespodzianka:D 

Dzisiaj do mnie przyszedł. Pytał czy mam jeszcze te batoniki:D A swoją drogą były...

mega dobre:D

Poopowiadał mi o zawodach i treningach chłopaków swoich ( jest trenerem MMA i boksu), a później stwierdził, że jak chce to on mi może poświęcić godzinkę i pomoże się zmęczyć. Za co ja podziękowałam, ale grzecznie odmówiłam i powiedziałam, że sama się zmęczę. A on że sama nigdy się nie zmęczę tak jak z nim. 

No w to nie wątpię:D haha:D

Ok to tyle jeśli chodzi o dobre wieści. A złe są takie, że dzisiaj rano obudziłam się ze strasznym bólem gardła. Jakieś choróbsko się do mnie przyczepiło już na samym starcie, ale dziewczyny ja się nie poddaje. 

Buziaki:*

  • paula15011

    paula15011

    27 września 2014, 21:38

    Z tym trenerem to może jeszcze wyjdzie ciekawa historia, bo widzę że najwyraźniej mu się podobasz :D

  • endorfinkaa

    endorfinkaa

    27 września 2014, 11:49

    brawo za optymizm :)