Dzień doberek!
Po walce Gołoty z Saletą, również postanowiłem stanąć na ring tyle, że uczelniany i zmierzyć się z z kilkoma wykładowcami:)
Wczorajsze kręgle i bilard spowodowały, iż dzisiaj czuję się zrelaksowany. Tym samym na śniadanie, postanowiłem zaczerpnąć odrobinę śródziemnomorskiego klimatu i zrobiłem bruschettę w moim wykonaniu.
Odbiega ona dalece od ideału, ale i tak mi smakowała. Znalazło się również miejsce na łososiową roladkę z pomidorami :)
grubas002
24 lutego 2013, 08:20smacznie wygląda :)