Co jest ze mną nie tak?????
Za tydzień mam wesele, kiecka kupiona, buty, też, fryzjer zamówiony, zgubione 8 kg - partnera BRAK! Naprawdę mam jakiegoś pecha... żaden z moich kolegów nie może iść :(
Wyczerpałam już wszelkie możliwość. Naprawdę dobija mnie to. Oczywiście zwalam na to, że nikt nie chce z grubasem iść :( I tak sama się dobijam, ale innym oczywiście mówię, że jest ok. Dobra mina do złej gry. :/ Tylko ile można????
Naprawdę mam już dość.... Samotności... ciągłej walki z samą sobą... aj......
Co do diety - idzie w miarę sprawnie. Mój metabolizm poważnie ucierpiał po tych wszystkich dietach i waga spada wolniej, ale spada! Do tego chodzę na aqua aerobic :) i planuję w najbliższym czasie na siłownię. Tylko muszę troszkę odbić się finansowo.
Pozdrawiam Was ciepło :*
maggic
17 listopada 2012, 21:01Jak ja wzięłam swojego 5 lat młodszego brata ze sobą na imprezę do znajomych, to zrobił taką furorę, że teraz na każdej imprezie jest pytanie czy on będzie :) Także nie martw się i nie przejmuj komentarzami. Wiem, że jak spotkają Cię za parę miesięcy o paręnaście kilo szczuplejszą, to szczeny im wszystkim opadną! :* Trzymam mocno za CIebie kciuki :* Buziaki i daj znać jak się bawiłaś. A bratu powiedz, że ma od nas (VITALIJEK) ROZKAZ by zapewnić Ci zabawę najlepszą pod Słońcem! :) Buźka!
maggic
17 listopada 2012, 16:06Popatrz na to z innej strony. Wesele bądź co bądź to impreza, gdzie jest mnóstwo członkó rodziny. Nie wiem jak wygląda to u Ciebie, ale ja osobiście przeżywam horror. Mimo, ze jestem z moim M. ponad 3 lata, to nie lubię jak wypytuje się mnie: "oo kiedy Wasza kolej?" "ale masz kawalera"... i sto tysiięcy innych tekstów. A jakbyś miała tak każdej starej ciotce tłumaczyć, że przyszłaś TYLKO z kolegą? Przecież to się wykończyć można, prawda? Więc spędzisz sobie miło czas z rodzinką, a zabawa na weselichu z bratem to też niezła sprawa. Mój przy okazji nauczył się tańczyć :)Trzymam kciuki, byś bawiła się wspaniale :)
Mumin3k
17 listopada 2012, 12:17głowa do góry! na ostatnim weselu byłam sama i dobrze się bawiłam, bo mogłam tańczyć z każdym :P :)
Optymistka58
17 listopada 2012, 10:48Idź sama i znajdź sobie kogoś na weselu :) Nie łam się - będzie dobrze!! Zrób się na milion dolców i idź z przekonaniem,że nie było godnego partnera dla takiego cuda jak Ty! :)
maggic
17 listopada 2012, 10:41nie myśl w tych kategoriach. Może nie dograł nikomu termin. Uszy do góry! Chudnij, bądź szczęśliwa i dobrze się baw na weselichu!!! Moc buziaków :) :*