Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 12


Jakoś ten czas leci. Udaje mi sie dalej w miarę trzymać dietę. Od piętku nie było żadnych ćwiczeń. Wypad do rodzinki i ie było w sumie kiedy. Teraz jestem spieczona przez słońce więc co najmniej do czwartku nie pójdę na basen. Ale może już jutro nie będzie tak piekło, to pójde na siłownie. Tymczasem zabieram się za naukę podjadając słonecznik.:) 

  • katy-waity

    katy-waity

    9 czerwca 2014, 21:38

    hehe propos 'motta" skądś to znam:) aaaa z autopsji;)