1. 3500 km piechoty z polski do santiago w hiszpani za mną. z ukochanym. było cudownie. niestety trzeba było wrócić do rzeczywistości, ja pojechałam do warszawy a on do wiednia za pracą. jest nam ciężko bez siebie . dlatego postanowiłam w dwa miesiące opanować język na poziomie komunikatywnym i na zbierać trochę pieniędzy na to aby tam przeżyć pierwszy miesiąc.
2. w ciągu drogi poznałam jak oporny jest mój organizm na odchudzanie , wróciłam z jednym kilogramem na minusie, ponieważ we francji udało mi się zgubić 5kg ale wszystko wróciło... trudno... zabieram się do działania bo mi to wszystko wraca przy zajadaniu stresu i tęsknoty.
3. będę nadal realizować założenia z pierwszego posta.
fitnessmania
19 marca 2017, 11:54Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally
angelisia69
21 października 2015, 16:57To dzialaj ;-) wspolczuje rozlaki :/ ale niestety takie zycie,mam nadzieje ze uda wam sie zamieszkac niebawem razem
chwila55
21 października 2015, 15:40Powodzenia!!