Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej Kochane:)


Co tam u Was?
Jak minął dzień?  U mnie dość boleśnie:) ale nie narzekam! radość z okresu ponad wszystko!:D
Byłam dzisiaj na zakupach. Robiłam sobie przyjemności :) Znalazłam też kilka prezentów gwiazdkowych. I nawet na wielki mróz nie narzekałam, w zeszłym roku kupiłam sobie ciepłą kurtkę - póki co, zdaje egzamin :) Dzisiaj dokupiłam sobie jeszcze kozaki - ocieplane owczą wełną !! ha!! zimno mi nie straszne:) Wybrałam takie - bez obcasów, żeby w zaspach nie robić z siebie pseudo paniusi - tylko dawać sobie radę i iść, iść do przodu haha Takie na obcasie mam, teraz chciałam coś dużo cieplejszego i znacznie bardziej praktycznego:)  Kupiłam też kilka par kolczyków, opaski do włosów, spinki, lakiery do paznokci, pasek - słowem pierdoły dla Kobietki:)  Nie zapomniałam też o moim psiaku - ta mała kudłata małpka tak potwornie marznie, kupiłam jej sweterek. bo normalnie, to ma taką narzutkę, na grzbiet i przednie łapki, a na większe mrozy , dokupiłam sweterek, żeby i brzuszek jej zasłonić. Już wypróbowany - pasuje:) Dla braciszka, wychwyciłam sytuacje, i kupiłam już na gwiazdkę - zestaw Bakuganów:) normalnie widziałam je za 70zł, a dziś znalazłam promocje, za niecałe 40 zł. Kupiłam bez zastanowienia! Wiem, że o nich marzy:)  I wydumałam, że chrześniaczce - kupię na gwiazdkę konika barbi z karocą, bo jej mama, ma jej kupić barbi - księżniczkę, więc powinna być zadowolona:) Jak sądzicie?

To cześć moich zakupów:)




Kolczyków jeszcze 4 inne pary kupiłam, haha, uwielbiam kolczyki:)


Moje menu z dziś:

Śniadanie: 4 kromki razowca, z sałatą, wędliną, papryka żółta - połowa, rzodkiewki dwie.Pamiętałam też o kleiku.




(kleik i herbata)

II śniadanie: 1 jabłko, szklanka mleka 2%, mieszanka płatków- branflakes, i pszenno - ryżowe z polewą jogurtową.



Obiad: sałatka ze słoiczka (moja własna - kalafior, papryka, pieczarki, cebulka, ogórek w zalewie), 2 kawałki kurczaka bez skórki, ziemniaki.





Kolacja: serek wiejski, duży pomidor świeży, szklanka mleka z łyżeczką borówek:)



Dzisiaj upilnowałam nawet nieźle wypite ilości napojów. Ruchu nie ma - bo okres daje się we znaki.

No nic, lecę teraz się spakować, bo rano wyruszam na uczelnie znowu:) ciekawe jak ja przejadę te 110 km autobusem rano:)  nie wiem, czy nie pojechać może lepiej ciuchcią?  eh.

Buziaki słonka! Maryśka!

  • Aniolek11

    Aniolek11

    30 listopada 2010, 21:38

    Efekt twojej diety super.Podziwam ciebie i podpatruje. M troszeczke brakuje...Pozdrowionka

  • baskowaa

    baskowaa

    29 listopada 2010, 21:26

    Ty lepiej jakiś helikopter wynajmij;p Bo autobusem to naprawdę jest strasznie ciężko, moje koleżanki dojeżdżające spod Lublina nie dojechały a co dopiero jak Ty masz tyle kilometrów! W każdym bądź razie życzę Ci spokojnej podróży i mnóstwo cierpliwości do sytuacji na drodze;) Ja kupiłam bardzo podobne butki, tylko że czarne i wyściełane takim misiem i dzisiaj niestety było mi chłodno:/ Pozdrawiam serdecznie:)

  • shizaxa

    shizaxa

    29 listopada 2010, 21:08

    nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz ale na śląsku dziś też pociągi spóźnione były...na pewno dojedziesz tym autobusem, najwyżej z lekkim opóźnieniem;) co do butów to mam takie same tylko niskie (do połowy łydki) i granatowe i mogę zapewnić że są super ciepłe:) ja dziś pierwszy raz od bardzo bardzo dawna wyszłam w płaskich butach a nie w szpilkach a więc ewidentnie zima daje się we znaki:P spokojnej podróży na uczelnię:) P.S. zakupy super, prezenty również, a jedzenie jak zwykle cud miód malina:)

  • LuiKa

    LuiKa

    29 listopada 2010, 20:42

    Hello:) jak ja uwielbiam takie kobitkowe zakupy, ochh:) A kolczyki tez maniakalnie bym kupowala, tylko zlotej karty kredytowej brak:D Twoje zakupy piekne;) Co do obcasow to mam podobna teorie-piechurem jestem to 40min drogi do pracy nie bede w obcasach zasuwac:) Czasem na wyjscia mozna, ale co za duzo to niezdrowo;) Menu masz piękne, ja dzis dalam plame na calej linii:( Od tamtego czasu juz nic nie zjadlam, az mnie mdli na widok jedzenia-chyba szok kcal:D a na uczelnie bedzie Ci ciezko dojechac-ma byc sniezyca w nocy. Powodzonka! buiaczki Marysiu:*

  • Finni

    Finni

    29 listopada 2010, 20:35

    o i super taki bol okresowy po przerwie to az cieszy wiem cos o tym :) oj ja tez musze sie rozgladnac za jakimis promocjami! fajne sobie duperelki kupilas :) ja tez chyba musze w koncu cos na plaskiej podeszwie wychwycic.... a jedzonko: mniam! wiesz ciuchcia chyba lepsza w taka pogode... choc kto ich tam wie!