Co u was? u mnie nie najlepiej jakoś. Mam potworne utrapienie z karkiem i plecami. No takiego bólu to już dawno nie odczuwałam. Dziś już nie wytrzymałam i poszłam do lekarza. Dostałam zastrzyk przeciwbólowy, maści przeciwzapalne, plastry rozgrzewające i nakaz ODPOCZYNKU od dźwigania i sportu

Przyszła też wczoraj moja nowa lampa do akwarium.teraz tam jaśniutko jak o ho ho. No i moja rybka, która miała ostatnio problem ze zdrowiem, to zechciała go w końcu wyjaśnić, i urodziła w nocy ponad 30 małych czerwonych mieczyków, haha:) A nawet nie była gruba! Oszukiwała mnie:D Dziś zamówiłam też prezenty dla dziadków - specjalne kubki. Ze zdjęciami podwójnymi: mnie i rodzeństwa, oraz w zależności : zdjęciem babci albo dziadka:) No i dedykacja, wiadomo:) Mam nadzieję, że się ucieszą.
Tu macie trochę moje menu, porozrzucane, wybaczcie, ale nie mam siły teraz układać,ok?
Herbata owocowa, kanapki z razowcem, no i trochę warzyw, wiem, że miałam zwiększać ich ilość.
![]()
Kasza manna z musem jabłkowym.
![]()
Potrawka z fasolki szparagowej, (robiłam w lecie, podawałam Wam przepis) Pychaaa!. paluszki rybne.
![]()
Kanapki z razowcem, ogórek, jogurt naturalny.
![]()
Kasza manna z migdałami.
![]()
Potrawka z fasolki szparagowe, dwa dni w tyg ją jadłam haha.
![]()
Dzisiejsze śniadanie: 3 kromki razowca z pasztetem, kawałek sera żółtego, pomidor, pieczarka, szczypiorek, cebulka.
![]()
A tu, dwie bluzki jakie sobie kupiłam w Cichlandzie. Strasznie mi się podobają. Jedna Biała, druga w odcieniach fioletu. Za białą zapłaciłam 13, a za drugą 14 zł :D
![]()
![]()
Herbata owocowa, kanapki z razowcem, no i trochę warzyw, wiem, że miałam zwiększać ich ilość.
Kasza manna z musem jabłkowym.
Potrawka z fasolki szparagowej, (robiłam w lecie, podawałam Wam przepis) Pychaaa!. paluszki rybne.
Kanapki z razowcem, ogórek, jogurt naturalny.
Kasza manna z migdałami.
Potrawka z fasolki szparagowe, dwa dni w tyg ją jadłam haha.
Dzisiejsze śniadanie: 3 kromki razowca z pasztetem, kawałek sera żółtego, pomidor, pieczarka, szczypiorek, cebulka.
A tu, dwie bluzki jakie sobie kupiłam w Cichlandzie. Strasznie mi się podobają. Jedna Biała, druga w odcieniach fioletu. Za białą zapłaciłam 13, a za drugą 14 zł :D
No nic kochane, to tyle.
Wracam do łóżka na mój elektryczny kocyk.
Papa, maryśka!
mikolino
16 stycznia 2011, 22:24Duzo zdrówka Kochana Ci życzę!!! ;-)
punktransistor
16 stycznia 2011, 16:28ale przynajmniej masz czas na naukę hehe :) mm ale dawno kaszy manny nie jadłam, praktycznie ciągle owsianka lub kanapki i owoc. ale ja uwielbiam owsiankę :)
shizaxa
16 stycznia 2011, 14:41wracaj szybko do zdrowia!!
LuiKa
15 stycznia 2011, 20:19fajnerskie bluzki:)) teraz juz wiesz jak ja sie czuje z ta moja nozka, ciagle w domu. W perspektywie tylko slimakowate spacerki:| Dobija mnie to strasznie stad u mnie tak strasznie z dieta,ehh.. nie mam sily! Zdrowka, Kochana, zdrowka! :*
kaila87
15 stycznia 2011, 20:14Alez mam ochote na ta kasze manne, a Ty robisz taka normalna? Kasza manna plus mleko i cukier/slodzik? Bo ona chyba kaloryczna jest?
Chemiczka83
15 stycznia 2011, 20:13Ojej, to faktycznie nieciekawie z tym karkiem:( Kochana życzę zdrówka i energii do nauki, byś wszystko pozaliczała na same 5:) Trzymaj się cieplutko!
Finni
15 stycznia 2011, 20:06oj tak jak cos boli to nie wolno sie ćw dobijac! teraz masz nauczke :) mam nadzieje ze szybko powrocisz do sprawnosci! no i kuruj sie, kuruj. a co do kolokwium - jeszcze niewiadomo moze bedzie ok? trzymam kciuki! bluzki super uwielbiam ten styl :) mam podbna z primarka londynskiego za uwaga - 3 funty ^^