Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej laski! (foto menu)


Hej Kochane!

Co u was?  u mnie nie najlepiej jakoś. Mam potworne utrapienie z karkiem i plecami. No takiego bólu to już dawno nie odczuwałam. Dziś już nie wytrzymałam i poszłam do lekarza. Dostałam zastrzyk przeciwbólowy, maści przeciwzapalne, plastry rozgrzewające i nakaz ODPOCZYNKU od dźwigania i sportu   Jak czekałam wtedy na opóźniony pociąg z bagażami na ramionach, to naciągnęłam mięśnie karku i szyi, a potem chcąc mimo wszystko ćwiczyć - zruszyłam okolice kręgosłupa i doprawiłam mięśnie pleców .... aj ja jaj.... ruszam się teraz jak stara babcia.... Nawet siedzieć teraz przy komputerze jest mi potwornie ciężko. Zaraz wracam do czytania na leżąco notatek. Czwartkowe zaliczenie zawaliłam. jestem z siebie mega niezadowolona, wyniki będą pod koniec następnego tygodnia, ale już wiem, że oblałam. No cóż.....teraz trzeba się bardziej postarać, żeby pozaliczać resztę....  Ogólnie też mam złe samopoczucie fizycznie - leżę, bo muszę, nie mogę poćwiczyć, jak tylk ocoś zjem, to się czuje taka pełna , że szok, taka ciężka, opasła wręcz. Ba! nawet jak kawę wypiję, to się czuję jak beczka:(  Nie wiem co z tym zrobić.... Teraz zjadłam na kolacje warzywa na patelnię, z jogurtem naturalnym i pomarańcz, i czuję się jak świnia . Masakra jakaś..... ehhhh. W dodatku ból w klatce piersiowe nie ustępuje. Lekarka powiedziała, że mam się oszczędzać i nie przesadzać ze sportem na świeżym powietrzu, bo znowu się nabawię zapalenia oskrzeli. Jak w zeszłym roku..... A póki co, dużo miodu, gorących napoi, porządny szalik i witaminy.


Przyszła też wczoraj moja nowa lampa do akwarium.teraz tam jaśniutko jak o ho ho. No i moja rybka, która miała ostatnio problem ze zdrowiem, to zechciała go w końcu wyjaśnić, i urodziła w nocy ponad 30 małych czerwonych mieczyków, haha:) A nawet nie była gruba! Oszukiwała mnie:D Dziś zamówiłam też prezenty dla dziadków - specjalne kubki. Ze zdjęciami podwójnymi: mnie i rodzeństwa, oraz w zależności : zdjęciem babci albo dziadka:) No i dedykacja, wiadomo:)  Mam nadzieję, że się ucieszą.


Tu macie trochę moje menu, porozrzucane, wybaczcie, ale nie mam siły teraz układać,ok?

Herbata owocowa, kanapki z razowcem, no i trochę warzyw, wiem, że miałam zwiększać ich ilość.


Kasza manna z musem jabłkowym.



Potrawka z fasolki szparagowej, (robiłam w lecie, podawałam Wam przepis) Pychaaa!. paluszki rybne.



Kanapki z razowcem, ogórek, jogurt naturalny.



Kasza manna z migdałami.



Potrawka z fasolki szparagowe, dwa dni w tyg ją jadłam haha.



Dzisiejsze śniadanie: 3 kromki razowca z pasztetem, kawałek sera żółtego, pomidor, pieczarka, szczypiorek, cebulka.




A tu, dwie bluzki jakie sobie kupiłam w Cichlandzie. Strasznie mi się podobają. Jedna Biała, druga w odcieniach fioletu. Za białą zapłaciłam 13, a za drugą 14 zł :D






No nic kochane, to tyle.

Wracam do łóżka na mój elektryczny kocyk.

Papa, maryśka!

  • mikolino

    mikolino

    16 stycznia 2011, 22:24

    Duzo zdrówka Kochana Ci życzę!!! ;-)

  • punktransistor

    punktransistor

    16 stycznia 2011, 16:28

    ale przynajmniej masz czas na naukę hehe :) mm ale dawno kaszy manny nie jadłam, praktycznie ciągle owsianka lub kanapki i owoc. ale ja uwielbiam owsiankę :)

  • shizaxa

    shizaxa

    16 stycznia 2011, 14:41

    wracaj szybko do zdrowia!!

  • LuiKa

    LuiKa

    15 stycznia 2011, 20:19

    fajnerskie bluzki:)) teraz juz wiesz jak ja sie czuje z ta moja nozka, ciagle w domu. W perspektywie tylko slimakowate spacerki:| Dobija mnie to strasznie stad u mnie tak strasznie z dieta,ehh.. nie mam sily! Zdrowka, Kochana, zdrowka! :*

  • kaila87

    kaila87

    15 stycznia 2011, 20:14

    Alez mam ochote na ta kasze manne, a Ty robisz taka normalna? Kasza manna plus mleko i cukier/slodzik? Bo ona chyba kaloryczna jest?

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    15 stycznia 2011, 20:13

    Ojej, to faktycznie nieciekawie z tym karkiem:( Kochana życzę zdrówka i energii do nauki, byś wszystko pozaliczała na same 5:) Trzymaj się cieplutko!

  • Finni

    Finni

    15 stycznia 2011, 20:06

    oj tak jak cos boli to nie wolno sie ćw dobijac! teraz masz nauczke :) mam nadzieje ze szybko powrocisz do sprawnosci! no i kuruj sie, kuruj. a co do kolokwium - jeszcze niewiadomo moze bedzie ok? trzymam kciuki! bluzki super uwielbiam ten styl :) mam podbna z primarka londynskiego za uwaga - 3 funty ^^