"Aneta C. i Dariusz R. wraz z rodzicami pragną serdecznie zaprosić Sz. P. Dominikę B. z osoba towarzyszącą na uroczystość zawarcia Związku małżeńskiego". FUCK! Nie mam faceta, a bardzo bym chciała iść z kimś. Jestem grubą grubaską. Nie mam faceta. Czy jestem skazana na samotne świętowanie tego ich jedynego dnia ? W niecałe dwa miesiące raczej nie zjadę sobie faceta . Smutne, ale jakże prawdziwe. Dieta jak najbardziej spoko ( nie licząc tego pieprzonego pączka ;] ) Godzina 21:14 a ja czuję, jak moja mama robi sobie frytki. Fajnie nie ? Walentynkowe popołudnie spędzę siedząc między zakochanymi parami w kinie. Cieszyć się? NIE ! Mam dziś okropny dzień. Wszystko mnie znowu denerwuje do tego boli mnie brzuch. Nie, nie mam @.
Nie sądzicie, że coś w tym obrazku jest ?
ewaawer
14 lutego 2012, 15:29jeszcze przyjdzie na nas czas , znajdziemy tego jednego jedynego. nie ma co szukać ,może on sam przyjedzie na białym koniu? haha powodzenia ;*
PlayboyBunny828
14 lutego 2012, 10:08Idz z kolegą, tak jak już dziewczyny pisały :) I dupcia w troki, bez narzekania.. chudniemyy !!
LoveSweets.
13 lutego 2012, 22:33też mam zawsze ten problem "ale z kim a pójdę?" ;((
bogata
13 lutego 2012, 22:27pamietasz? tez mialam ten sam problem.. ale poszlam z przyjaciele i sie wybawilam za wsze czasy.. ;d
pati0109
13 lutego 2012, 22:23Obrazek jak najbardziej prawdziwy. Co do pączka się nie przejmuj..Lepiej nie mówić ile ja jem słodyczy. A co do wesela, to zgadzam się z poprzednimi komentarzami, a w najgorszym wypadku poszłabym sama. Wiem co mówię, też miałam taki problem. A z poznanymi chłopakami na weselu do dziś utrzymuje kontakt. :)
trouble18
13 lutego 2012, 22:20Pójście z kolegą to najlepsze wyjscie, nie będziesz się głupio czuła siedząc sama przy stole :) Ja tez jestem sama, ale Walentynki mnie tak bardzo nie ruszają, i na nas przyjdzie czas, ze będziemy w ten dzien swiętować ;) trzymaj się ;*
topmodel
13 lutego 2012, 21:58Ja bym poszła z kolegą / przyjacielem : )