Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: a do wakacji już bardzo blisko.
19 lutego 2012
W którymś wpisie obiecałam wam, że do wakacji schudnę do wagi 62 kg i wiecie co. Dam radę. Przechodziłam ostatnio ciężkie dni,cały czas się załamywałam i nie miałam siły do ćwiczeń. Nie ma tak. Czas podnieść gruby zad z fotela i wskoczyć na orbitreka i rower. Nawet jak będzie bolało, szczypało, paliło nie zejdę z tego aż przekroczę swój zamierzony czas na ćwiczenia. Tym razem się nie poddam. Za dużo w życiu przeszłam, żeby teraz wrócić do poprzedniej wagi, ale zostać przy tej aktualnej. Do wakacji 68 dni do zrzucenia 10 kg. Uda mi się. Będę atrakcyjna, szczupła i uśmiechnięta ; ) Tyle życia mi jeszcze zostałooo ... ; ) No więc koledzy i koleżanki. Pomożecie ?
fragolinkaa
20 lutego 2012, 06:55Boze , tylko tyle zostalo do wakacji ? masakra ! pewnie ze pomozemy ! uda Ci sie ;*
niekochana324
19 lutego 2012, 22:03Oczywiści że Ci się uda :) na pomoc i pogaduszki zawsze możesz liczyć :P
szarie
19 lutego 2012, 21:03I tak już dużo zgubiłaś! Uda się na pewno!
trouble18
19 lutego 2012, 20:42Pewnie! Z takim podejściem na pewno Ci się uda! ;)
Charlee
19 lutego 2012, 20:42oczywiscie ze dasz rade ;* trzymam kciuki ;)
o.olga
19 lutego 2012, 20:28Jasne ze tak! Dasz rade i zobaczysz te wyczekiwane cyferki na wadze! :)