Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
domowe docinki.


Cześć Cześć ! I znowu mamy niedzielę. Dzień kiedy trzeba znowu wrócić do książek i uczyć się. Aż szkoda tracić taki piękny dzień na naukę. Ale cóż. Muszę się wam wyżalić. Kiedy byłam bardzo gruba miałam w domu docinki od ciotek i reszty rodziny, że wyglądam źle i takie tam a teraz kiedy schudłam do wagi 70,09  mój ojciec docina mi przy każdej możliwej okazji kiedy nie chcę czegoś zjeść. Próbuje podciąć mi skrzydła mówiąc przy wszystkich "ROŚNIE NAM W DOMU ANOREKTYCZKA I BULIMICZKA" . Irytuje mnie to i wychodzę. On chyba nie zna pojęcia tych dwóch słów. Ani razu jeszcze nie wymiotowałam ani się nie głodziłam ; // Nie wiem o co mu chodzi. Tak samo jak nauczycielki w mojej szkole mi mówią, że mam już nie chudnąć. Co im do tego... Ludzie, schudnę ile będę chciała i nikt nie będzie mi mówił, kiedy mam skończyć. Humor nadal mi dopisuje pomimo tych głupich sytuacji. Zakochałam się ? Za duże słowo. Zauroczyłam, pasuje idealnie. No więc ... Cieszę się. Wczoraj  mama pokusiła mnie smażonym bananem z czekoladą i powiem szczerze, zjadłam, ale mi nie smakował  ;d i wpadką była garść chipsów. Ale to pierwszy raz od baaardzo długiego czasu. Więc obiecuję, że więcej nie będę.

Buziaczki ; *



  • leciastko

    leciastko

    11 kwietnia 2012, 18:49

    Mam podobnie. Postawiłam na zdrowe odżywianie, a mama i tak się martwi i prawi mi kazania... Dlatego postanowiłam nie mówić w domu o odchudzaniu, tylko działać :) Ważne, że TY nad tym panujesz :)

  • reiven

    reiven

    26 lutego 2012, 18:20

    urocze no, nie powiem... ale nie dołuj się tym! i nie przejmuj się!

  • BrzydUlaaaa

    BrzydUlaaaa

    26 lutego 2012, 15:11

    u mnie też są takie docinki, może nie aż tak drastyczne,ale jednak są, a to nie jest przyjemne ;( ale cóż ... Oj to takie małe wpadki :) a ile kochana teraz ważysz ? ;D

  • fragolinkaa

    fragolinkaa

    26 lutego 2012, 14:49

    oooo u mnie nie ma czegos takiego ; ) wspolczuje Ci strasznie ale zawsze ktos musi sie do nas przyczepic ;( nie przejmuj sie , olej go i rób swoje dalej ! trzymam za Ciebie kciuki ;* Zauroczenie fajna sprawa ...oby Ci sie wszystko ułozylo ;)

  • PlayboyBunny828

    PlayboyBunny828

    26 lutego 2012, 14:48

    Nie przejmuj się, a ojcu wydrukuj definicję tych słów :P u mnie jest to samo w domu ;)) olewam to. Moje ciało !!

  • Itsen

    Itsen

    26 lutego 2012, 14:28

    Ohh, u mnie na szczęście nie ma żadnych docinek, więc nie wiem jak to jest. Może trochę smutno? Ale dobrze, że trzymasz się swego. Trzeba mieć charakter . Powodzenia! ;D

  • niuuunia77

    niuuunia77

    26 lutego 2012, 13:31

    podsuń ojcu znaczenie tych dwóch słów, a potem po prostu powiedz co czujesz, albo napisz

  • indifference11

    indifference11

    26 lutego 2012, 13:12

    mam tak samo, staram sie nie przejmować, skoro nie potrafią zrozumieć czym jest anoreksja czy bulimia a czym zdrowe odżywianie. :)

  • trouble18

    trouble18

    26 lutego 2012, 13:09

    nie przejmuj się, ważne, że wiesz, ze odzywiasz się rozsądnie ;)

  • Kamillla1991

    Kamillla1991

    26 lutego 2012, 13:07

    nie przejmuj się. Mi wiele koleżanek mówiło, że wyglądam jakby mnie z Oświęcimia wypuścili, odbierałam to jako zazdrość. Najważniejsze to zachować umiar. powodzenia :))

  • klusia69

    klusia69

    26 lutego 2012, 13:05

    u mnie jest to samo;| jak czegoś nie jem, to 'znowu się odchudzasz', ' anoreksje już masz, że nie jesz, czy co', niby głupie gadanie, ale jak dołuje;/ trzeba to przetrwać:)

  • Siatkarkaa

    Siatkarkaa

    26 lutego 2012, 13:05

    nie sluchaj ich ;p

  • PinkCookieMonster

    PinkCookieMonster

    26 lutego 2012, 13:03

    Często rodzice po prostu się martwią i nie potrafią ubrać to w odpowiednie słowa :)