Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadal żyję


Hejka swirki, co tam u was? Bo u mnie fenomenalnie, poczytałam sobie moje posty i jestem jak ????pati człowieku, kim ty byłaś. Przepraszam za mój post w styczniu. Wstyd. Zażenowanie. Już nie pale, nie pije, a ta atencyjna szmata stała się moją miłością, mimo ze nic między nami nie było i nadal nie ma. Ale jest w moim serduszku(-; Czekajcie, jak to leciało? "Pozwól, ze opowiem ci o znajomosci, która trwa, chociaż nie jest pewna swojej przyszłości"... Hmmm, to o mnie i o nim. Ale nie jestem tutaj po to, by pisać o tym, ze gdy go widze czuje się tak, jakbym widziała cały świat i o tym, ze zrobiłabym dla niego wszystko. 

W końcu to v i t a l i a. 

Od 1 czerwca siłownia, od 41 dni biegam i ogólnie jest doooooobrze. Akceptuje swoje ciało i staram się na nowo odbudować zaufanie do innych i swoje zdrowie psychiczne. 

Takzeee, dziekuje za uwagę 

Pati x 

  • Nenera

    Nenera

    11 lipca 2017, 22:06

    Taa ciekawe jak tam silownia :p