waga taka jak na pasku, czyli prawie miesiąc olewania diety i jedzenia małych i większych grzeszków... i NIE PRZYTYŁAM :)
czyli jest stabilnie :)))
mogę byc z siebie dumna
dzieki tej przerwie nabralam nowej siły na dalszą walkę z ta juz niewielką ilością nadbagażu :)
ps : połamałam stepper /:(
kamm911
27 marca 2013, 13:44Ło kur :O zapłon życia ;******* ahahahahha
bedezdrowa
26 marca 2013, 00:14aaaa wiesz, że nie da się tego czytać co piszesz, jak zamalujesz tło? już Co to kiedyś chyba pisałam.. Bez podświetlenia NIE DA się odczytać tekstu ... :/ ps. powodzenia w dalszej walce ;) :)