Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie 2022


Z racji wszędobylskich, pustych frazesów pt. "Nowy Rok, Nowa Ja!" (w które oczywiście ja tez wchodzę), postanowiłam popełnić wpis. W ogóle chciałabym w tym roku popełniać tutaj wpisy regularnie. Chciałabym to miejsce traktować jako formę pamiętnika, tym bardziej ze zeszły rok był dosyć ekscytujący i trochę żałuje ze nigdzie takiego pamiętnika nie prowadziłam, a ten rok tez zapowiada się dobrze. 

No dobra, to zacznijmy od tego, co złego się wydarzyło w zeszłym roku:
1. Osiągnęłam absolutnie najwieksza wagę w moim życiu, która powoli zaczyna przypominać mój nr telefonu. 
2. Na przełomie kwietnia/maja/czerwca udało mi się zrzucić 10kg i malutkimi, naprawdę malutkimi kroczkami znowu zaczęłam wyglądać jak człowiek, ale i tym razem nie udało mi się utrzymać diety do końca. 

I tak naprawdę, ze złych rzeczy... to tyle. 

Z tych dobrych rzeczy:
1. Wczoraj się zważyłam i okazało się, ze z tych 10kg nie wróciły wszystkie, więc mam trochę łatwiejszy start. 
2. Kupiliśmy nowy dom i w większości urządziliśmy go całkowicie po swojemu. W końcu mogę powiedzieć, ze w domu czuje się, faktycznie jak... w domu.
3. Byłam na az 5 zagranicznych wakacjach, z czego dwa razy na Ibizie na której przeżyłam najlepsza imprezę w swoim życiu 🤪 Tym samym, biorąc pod uwagę te wyjazdy i dosyć częste przyloty do Polski pobiłam swój życiowy rekord w lotach samolotem w jednym roku - i chyba trochę mniej się teraz boje latać!
4. W kontekście wakacji - wyjazdem do Grecji z moimi rodzicami udało mi się spełnić jedno z najwiekszych marzeń mojego Taty, czyli pojechaliśmy do Termopil, gdzie mój Tata miał szanse "spotkać się" z Leonidasem, jego największym bohaterem historycznym. Do tej pory jak o tym myślę, i jak obrazuje sobie w głowie mojego Taty który wzruszony mówi "no i się spełniło" to ryczę 😭
5. No i jeszcze jeden podpunkt w kontekście Greckich wakacji - mój facet spytał się mojego Taty czy może mnie poprosić o rękę  Ja wiem, ze to dosyć staroświeckie, ale jednocześnie to było takie kochane, tym bardziej biorąc pod uwagę barierę językowa miedzy nimi dwoma. Oczywiście ja miałam się o tym nie dowiedzieć, ale ktoś tu ma za długi język 🤫 
6. W listopadzie adoptowaliśmy 3 kotki ze schroniska. Miał być jeden, no ale tak myślałam ze tak właśnie się to skończy jak już do tego schroniska pojedziemy. Do naszego Leo(nidasa) dołączyli Nyx, Odyseuss i Zeus co oznacza, ze w domu mamy istna grecka komedie. 
7. W połowie listopada zaczęłam kolejna terapie z psychodietetykiem i tym razem jestem bardzo zadowolona. 
8. No i jedna z ważniejszych decyzji (chyba) zeszłego roku (mimo ze podjęta 29.12), która z pewnością będzie rzutować na ten rok - po obejrzeniu wywiadu z dr. Mariuszem Wylezol na kanale "7 metrów pod ziemia", zdecydowałam się na kuracje lekiem Ozempic, który ma mnie trochę wesprzeć w odchudzaniu od strony fizjologicznej. Nie będę się na ten temat rozpisywać, jeżeli ktoś jest ciekawy to polecam obejrzenie wywiadu. Od razu zaznaczę, ze nie traktuje tego leku jako "magicznej tabletki" i wiem, ze zmiana stylu życia, to będzie podstawa i konieczność, ale liczę ze objawy od strony fizyczno/mentalnej które ten lek ma zniwelować to będzie duża pomoc. 

Jeżeli chodzi o postanowienia na ten rok, to mam tylko dwa:
- Zadbać o swoje zdrowie. 
- Dbać i doceniać jeszcze bardziej cala resztę. 

Z takich bardziej życzeń niż postanowień, tez mam dwa:
- Spróbować znaleźć swoje powołanie jeżeli chodzi o prace - to co teraz robię jest w porządku, ale czuje ze to jeszcze nie jest "to"
- Znaleźć dyscyplinę sportu która naprawdę polubię i nie będę jej robić z musu - coś czuje, ze to będzie największe wyzwanie 🤪

A na sam koniec - kilka moich ulubionych zdjęć z tego roku, z tych które się nadają do publikacji oczywiście ;) 

No i to by bylo na tyle. Życzę sobie i Wam, żeby ten rok był lepszy niż poprzedni, pod każdym względem. Teraz czas na bolesny powrót do rzeczywistości, na szczęście ten tydzień ma tylko 4 dni robocze, a przyszły i następny po 3, więc jakoś przetrwam ten najsmutniejszy miesiąc w roku (dla mnie).
Mam nadzieje, ze następnym wpisem będę miała się już czym pochwalić!

  • nicknameless

    nicknameless

    3 stycznia 2023, 20:26

    Super zdjecia, wyglada na intensywny rok ;) Powodzenia w wytrwaniu w postanowieniach!

    • vegadula

      vegadula

      4 stycznia 2023, 09:26

      Dzieki, i wzajemnie! :)

  • Mirin

    Mirin

    3 stycznia 2023, 16:13

    Piękne kociaki!

    • vegadula

      vegadula

      3 stycznia 2023, 17:22

      Sa cudne :)