Dzisiaj poniedziałek, udało się! Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie imprezowałem w weekend. Był moment, że już, już miałem miałem sięgnąć po szklaneczkę whisky
![]()
( tylko jedną oczywiście, tak dla smaku pod olimpiadę w tv ) ale się opanowałem. Jest nadzieja!