Tak ....
podpielam sie pod MisterCube'a do aerochallenge (w poniedzialek podsumowanie :D )
podpinam sie pod Cambiolavite z jej 4 kg w 8 tygodni!!!!!
4 kg to nie duzo
8 tygodni to spory kawalek czasu
0,5 kg tygodniowo - dla mnie, jako duzo ciezszej kolezanki - powinien nie byc to ZADEN PROBLEM!!!!!
zobaczymy..... :D plan jest - zalozenia sa.... cel ustawiony
Moja waga waha sie 84.7 - 86 (zwlaszcza teraz gdy @ w miescie)
81-82 bede sie czula sama ze soba o niebo lepiej!!! WIEM TO
Spinam poslady i dzialam...
apropos ostatniego wpisu.... DZIALAM!
ale --
BRZUCH
Weider poszedl w odstawke... duzo negatywnych opinii ostatnio o nim czytam i mimo ze lubie "Dziada" i nigdy na plecy przy nim nie narzekalam, to poki co skupiam sie na innych brzuchach.... troche ABS II a troche wlasnej inwencji tworczej....
Do tego tekst MisterCube "nadal uwazam ze jestes za gruba na Weidera" - co zmobilizowalo mnie do przemyslenia sprawy i skupieniu sie wiecej na traceniu tkanki tl niz na rzezbieniu i wzmacnianiu miesni (co robi Weider)
POOPA
squady tak - sa prawie codziennie, opuscilam ze dwa dni przez duza ilosc pracy, ale nie bede przez to plakac.
Niestety ale pracujac do 18,30 a czesto do 20.00 nie jestem w stanie cwiczyc 2 h dziennie, wazne zebym robila COKOLWIEK
NOGI
skakanka - skakanie na razie wychodzi mi tak ze idz stad (o jak dobrze ze nikt pode mna nie mieszka) ale mam nadzieje sie w nia wprawic i predzej czy pozniej dojsc do jakiegos konkretnego czasu - na razie skacze co drugi dzien i mysle ze wiecej nie trzeba...
RECE/KLATKA/PLECY
pompki - nadal ide planem 100pompek tylko juz nie damskie ale meskie z podparciem pod piszczelami... troche sie przez to cofnelam ale nic to - bedzie dobrze
boksowanie - zakupilam sobie rekawice MMA oraz podkladki do boksowania (jak jest u mnie jakis kumpel to wykorzystuje ;) )
AERO/OGOLNIE
rower jest ok 2 h jak tylko pogoda pozwala (dzis rano bylo 2 stopnie!!!! i padal grad :( )
basen - raz w tygodniu 2.5 km (chce dojsc do 4 - poki co marzenie scietej glowy)
samoobrona - bylam na probnych zajeciach. Niesamowicie mi sie podobalo CHCE JESZCZE!
ide jeszcze na probne zajecia na box i kickboxing - zobacze co spodoba mi sie najbardziej :D
DIETA
no i tu roznie bywa.... ostatnio mnie nosi, rzadko bywam w domu, na miescie staram sie dokonywac slusznych wyborow (np steakhouse - tylko stek i grillowane warzywa, grill u znajomych - tylko miesko i warzywa) ale wiadomo jak to z tym bywa
DO POPRAWKI
START 27.05
KONIEC 22.07
Trzymajcie kciuki RYBENKI!!!!!!
cambiolavita
27 maja 2013, 09:30O , jaka niespodzianka :) Umknal mi ten Twoj wpis, bo ostatnio mam mniej czasu na Vit... No to startujemy kochana! :) Co do biegania, to wiesz, najgorzej jest zaczac,bywaja gorsze i lepsze dni, ale generalnie tak jak pisalam, z kazdym treningiem jest lepiej. Ja tez kiedys nie moglam ubiec wiecej niz 30sec, wiec wiesz, o czym my tu mowimy :) A bieganie na tluszczyk jest dobre... Oj taaak :)
bea3007
25 maja 2013, 08:20Podziwiam.
Mrs.Seal
24 maja 2013, 15:02trzymam co mam nie trzymać :)
sky77
24 maja 2013, 14:39trzymam jak nic!!!!!! uda się bo plan bardzo rozsądny popieram mojego poprzednika :) buziole!!!!