Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak dobrze, że rok się skończył. Postanowienia.
#11


Właśnie wypiłam herbatę bez cukru i zjadłam dwie mandarynki zamiast wypić colę i zjeść czekoladę. Robię postępy. Chociaż w dzień uraczyłam się wielkim kawałkiem ciasta. Jutro i tak zjem niezdrowo. Ale przynajmniej tyle, że to wszystko odbywa się w normach kalorycznych. Planuję zjeść małe śniadanie a potem wjebać paczkę chipsów i puszkę coli, tak oryginalnie. Aale w nowym roku się ogarnę. Mam zajebisty plan.
Obiecałam sobie, że nie kupię już żadnych spodni w rozmiarze 42, no chyba że te co teraz noszę się rozjebią. I przedstawię Wam, co zamierzam zrobić, by to osiągnąć(nie, nie rozjebać spodnie, a schudnąć) :

·         -Dieta, to chyba oczywiste. Stopniowo zmniejszę ilość kalorii do 1500, regularne posiłki, zdrowe i pełnowartościowe.  Ostatni posiłek najpóźniej 3 godziny przed snem. Ściągnęłam taką wykurwistą aplikację na smartfona, która liczy mi kalorie, piszę co jadłam i mam wgląd na wszystko co pisałam. Praktyczne i darmowe. Co do odstępstw to:

·         -Podpatrzyłam fajną rzecz u użytkowniczek Vitalii, ale nie chcę dołączać się do grupy więc będę robić to na własną rękę. Otóż mam zamiar podliczać punkty ‘’słodyczowe’’. Na starcie dostaję 100 punktów. Każdy dzień bez słodyczy, fast foodów i słodkich napojów to +30 punktów. Dwa dni w miesiącu mogę zjeść coś zakazanego bez odejmowania punktów, ale i bez dodawania. Jeśli uzbieram określoną liczbe punktów do końca miesiąca, jakoś się nagodzę.

·         -Ćwiczenia przede wszystkim, wiadomo. http://www.pieknaiwysportowana.pl/2013/12/nowy-rok-nowa-ty-treningowy-mix.html to mi się bardzo podoba i z chęcią spróbuję. Do tego codziennie chodzę godzinę (ponad 4 km), a okazjonalnie biegam na bieżni, tańczę i ćwicze na schodku. Ale podejrzewam, że po ćwiczeniach z tego linku nie będę chciała słyszeć o żadnych bieżniach.

Cóż, to by było na tyle.
Ave postanowienia noworoczne.

  • sillette

    sillette

    31 grudnia 2013, 06:33

    Powodzenia. A jaka to aplikacja ?