Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 dzień a6w/jednak nie


Zaraz robię a6w, dzień 5. Jadłam dzisiaj miastowo i wkurwiona wróciłam do domu, tam 2 kg wiecej na wadze ale wieczorem dostałam okres więc jebać, ten tydzień się nie ważę. Źle się czuję, wszystko mnie boli. [*]

EDIT: Rzuciłam się na słodycze w nocy (pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło) a moje zakwasy i inne utrudnienia umożliwiają mi zrobienie a6w. Jutro zrobię ten 5 dzień, dzisiaj idę już spać. Jak zjebałam D: