Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzien Piaty, Podsumowanie, Efekty


Piaty tydzien nazwe Slodką Porazką
Nie bylo mnie tu caly tydzien, a to dlatego, ze w pracy mialam urawnie glowy, co bylo spowodowane pogoda :D Caly tydzien bylo od 35 do nawet 40 stopni. Zeby jeszcze bylo goraco- niestety bylo duszno. Nie dalo sie oddychac, nasi uczniowie mdleli, wzywane byly rowniez karetki, oprogramowanie na komputerach nawalalo a praca szla strasznie mozolnie. Do tego dochodza nieprzespane noce...

Wracajac jednak do Slodkiej Porazki. Ten tydzien byl porazka bo nie zrobilam NIC. Nie bylam w stanie. Ciagle bylam zmeczona, upocona i niewyspana. Nie cwiczylam, nie trzymalam diety- zawalilam wlasne wyzwanie. Porazka po calosci...
Dlaczego jednak slodka? Nie, nie dlatego, ze objadalam sie slodkosciami- owszem wpadly czasem lody, czy jakis slodki sok, jednak nazwalam swoja porazke slodka ze wzgledu na efekty. Nie chcialam sie mierzyc ani wchodzic na wage a tu prosze:

:)Start1 Tydzien2 Tydzien3 Tydzien4 Tydzien5 Tydzien
waga89kg87,5kg86,5kg85kg84,5kg83,5
talia87cm86cm86cm84,4cm83cm82cm
brzuch104cm102,5cm102cm101cm99cm97cm
udo72cm71cm70,5cm:)70cm69,5cm69cm

Mozliwe, ze ten upal tluszcz ze mnie wytopil :D Pilam duzo wody i chodzilam na basen- wiecej aktywnosci nie bylo.

W tym tygodniu wracam z podwojna moca, ostatni tydzien do urodzin, moze uda sie jeszcze kilka centymetrow zgubic, pozdrawiam Was serdecznie! :)

  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    23 sierpnia 2015, 17:36

    Chudniesz to najważniejsze ;))

  • pchelka3

    pchelka3

    8 lipca 2015, 10:27

    Ja też miałam taką niespodziankę bo nie trzymałam się diety ,a tu waga spadła ;).

  • Hellcat89

    Hellcat89

    6 lipca 2015, 18:20

    czasem potrzebny organizmowi taki reset;)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    6 lipca 2015, 15:38

    Pięknie! organizm sam już spala z rozpędu a woda i basen to nie jest nic.