Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ludzie mnie nienawidzą.



Hej,

Miałam bardzo przykrą sytuację w szkole i teraz cała klasa jest przeciwko mnie. Prawie cała na szczęście. Po prostu mnie nie znoszą. Tylko dlatego ze ja postawiłam się oszustwu gdzie innym to pasowało! Trudno tak już jestem wychowana. Nawet moja przyjaciółka z dzieciństwa teraz pluje na mnie jadem... Nawet zrzesza ludzi przeciwko mnie i wmawia im głupoty...

Zawiodłam się na ludziach którym zawsze pomagałam. Jednej koleżance bardzo pomogłam w gimnazjum kiedy to cała klasa była przeciwko niej, ja jedyna stanęłam po jej stronie. Gdy w liceum poczuła trochę więcej akceptacji stała się taka sama jak jej wcześniejsi oprawcy... Zmieszała mnie z błotem...


Zawsze wierzyłam w ludzi a tu takie rozczarowanie. Nie chodze do szkoły bo nie chcę na tych ludzi patrzeć. Dlatego wykonuję brudna robotę w domu. Jakoś szybko przebolałam ta całą sytuację. Skupiłam się na sobie. Odchudzam się ładnie i pomimo tego calego stresu ani przez chwilę nie pomyślałam żeby się nażreć i mieć wszystko gdzieś. Chcę tym ludziom po wakacjach pokazać, że nawet grupą nie uda im sie mnie zniszczyć! Bo znam swoja wartość. Zobaczymy co pokaże czas. Ludzie w liceum myślą, że są nie wiadomo jak mądrzy, że świat zawojują, że mogą innych obrażać. Zobaczymy jak skończą się ich marzenia o medycynie w Poznaniu z trójami z chemii i biologii.... A ja jestem kimś bardzo pracowitym i osiągnę swoje cele.

LEKCJA DLA MNIE: Sprawiedliwości nie ma.
I tu się rodzi pytanie. Czy to oznacza, że nie powinno się o nią walczyć?


Chciałam się wam trochę pożalić. Teraz o diecie. Idzie mi świetnie. Aż nie wierze, że kiedyś miałam kompulsy itp. Beż żadnego potknięcia daję radę. Jestem z siebie bardzo dumna. Waga w okolicach 63 kilo, schudłam jak na razie 3. Wiem, co powiecie: Głupia się cieszy a to dopiero początek... Uwierzcie mi, że teraz dam radę. Nic mnie nie zatrzyma!

  • SheIsEvil

    SheIsEvil

    27 czerwca 2012, 17:37

    Lepiej zmień szkołę.. :X

  • SheIsEvil

    SheIsEvil

    26 czerwca 2012, 21:15

    Ale kochana co sie stalo :(?