Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fatalna pomylka


oj cialka dalam....po co ja tyle zarlam...a dobrze mi juz szlo! ehh wszystko przez nerwy! Mialam isc dzis do psycholozki. Moja wychowawczyni, ktora jak zwykle sie wtrąca we wszystko powiedziala zebym poszla...balam sie nieco...i obzarlam sie niezle przed wizytą...a wcale nie bylo tak strasznie....oj ja juz nie wytrzymam. Wszystko mnie boli a szczegolnie kosci, jak ktorejs dotchne to czuje bol, jakbym miala w tym miejscu siniaka.......nogi obtluszczone, a z plaskiego kiedys brzuszka zwisa sadelko...wystarczyl tydzien....glupia pinda jestem!

A u psycholozki nie bylo zle...byla taka mila i wciąz sie usmiechala....pytala o takie bzdety...chciala bym sie otworzyla...niektore pytania byly bardzo osobiste...eh ale gadalam co trzeba bylo...o bulimi, kompulsach, anoreksji, nalogach, rodzinie itp itd potem musialam narysowac 2 rysunki...czlowieka i drzewo owocowe. Narysowalam szczuplą wysoką ladnie ubraną kobiete o dlugich wlosach. I duze drzewo z jablkami. Ona mowila ze te rysunki opisuja charakter. Ta kobieta to podobno moj ideal... Wyszlo ze nie mam oparcia, niestem nieco niepewna, ale dokladna i precyzyjna w tym co robię ...i myslę ze to prawda. Jestem ciekawa czy mnie z tego eyciągnie. Mam do niej przychodzic co jakis czas. No czemu by nie sprobowac..co mi szkodzi..moze moje zycie nabierze barw...mi juz tam wszystko jedno...choc chcialabym by to sie skonczylo...zebym zyla normalnie i szczesliwie..........................
Choc dalam plame to nie poddam sie! wkoncu dąze do perfekcji...a perfekcją jest tez szczescie! i swietny wygląd:


  • Reptylia

    Reptylia

    6 czerwca 2009, 14:42

    Jeżeli masz problemy z samoakceptacją i ogólnie ze sobą to dobrze że korzystasz z pomocy specjalistów. Od dluższego czasu czytam twój pamiętnik i szczerzę ci kibicuję,aby twoje życie nabrało barw i żebyś czuła się na nowo szczęśliwa. Trzymam kciuki i pozdrawiam!

  • tusiaczekkk22

    tusiaczekkk22

    5 czerwca 2009, 21:14

    hej.. skads to znam, ale zeby zycie nabralo barw, musimy zaakceptowac siebie i swoje cialo a to jest b. trudne :( dlatego dobrze ze chodzisz do psycholozki, za jakis czas na pewno bedzie lepiej :* Trzymaj sie i glowa do gory !! :):) zycie jest za krotkie zeby byc smutnym, spojrz na swoje zycie z innej strony, ze badz co badz, i tak jestes szczuplutka, wszystkie dziewczyny Ci zazdroszcza :) Teraz masz najwazniejszy cel :zaczac zdrowo jesc bez kompulsow wtedy bedziesz szczesliwa zobaczysz