dzien 2
Tak pierwszy minal burzliwie ale jakos sie udalo, teraz bedzie coraz prosciej...chyba zoladek se rozciągnelam prez to obzarstwo i glod troche bardziej czuje ale dzis juz juz nie. Mam mi kupla jakies tabletki na depresje..i są super wiecie jaki mam dobry humor...dawno takiego nie mialam...i nawet spie po nich normalnie a nie po 5-6 godzin dziennie..ale musze sie uczyc na fize a nie chce mi sie ale dobra dam rade...ehh ale ja gruba...mam straszne uda...ale schrzanilam...dziwne to...jestes chuda i nagle lup zanim sie obejrzysz znowu jestes gruba...ale brzuch juz troche spad...ale i tak jest wielki, jak go dotykam to jakby nie moj brzuch...nogi masakra...szkoda gadac.musze nosic szerokie ciuchy...nie chce zeby ktos zauwazyl ze przytylam a to 6 kg to raczej rzuca sie w oczy...Motywacja nieco lepsza....
Mama mi nawet pomaga, zacheca do cwiczwen i obiadki robi dietetyczne...no fajnie!
W szkole tez spoko...ostatnio Radek ze mną kreci...znamy sie juz dlugo...wiem ze kiedys strasznie sie we mnie bujal...ale teraz sie zmienil i kreci z wieloma dziewczynami...ale flircik poprawia mi humor. Jutro szykuje sie niezla jazda..nie moge sie doczekac. A z Kaską bardzo dobrze. Nasza znajomosc sie rozkreca. mysle ze zostaniemy przyjaciolkami. Alka, nasza klasowa miss tez sie odchudza...zawsze mi zazdroscila ze tak schudlam...a teraz chyba zgapila ode mnie...ale i tak ja mam ladniejszą figure! przynajmniej narazie..heh rozbawilo mnie jak szukala ile jej jogurt ma kalorii...skąd ja to znam??
dzis
7.00 owsianka, mala kawa z mlekiem
10.30 2 kromki grahama salata, rzodkiewka
11.30 jablko
15.30 rosol z makaronem, maly goląbek i troche ziemniaczkow
18.00 kefir
18.40 jablko
cwiczenia: 2 km bieganie, 7 km na rowerze
Musze wkoncu wziasc sie za te 8 minutes!
Reptylia
9 czerwca 2009, 18:21Zazdroszczę Ci twojej mamy w kwesti pomocy w walce z zbędnymi kg,moja jak słyszy o diecie czy odchudzaniu zaczyna gadki o anoreksji itp. więc to dobrze że twoja mama wspiera Cię i rozumie;)Tak mniej więcej w jakim czasie przebegasz te 2km(pytam tak z ciekawości,ponieważ również biegam)? Flircik jak najbardziej mile widziany na poprawe nastroju;D Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia!Pozdrawiam;*