dziekuje za kolejny pomysl:) ostatnio podsunelas mi mantre i dzialala przez jakis czas, teraz to cwiczenie..wyprobuje :) w sumie dzis myslalam i myslalam, i sobie wymyslilam, ze cokolwiek by sie stalo, badz i nie - zawsze idzie sie dalej....na chwile obecna musze po prostu dzialac,tak jakby tego zmartwienia nie bylo, a co bedzie potem to sie okaze...zreszta pamietam o czyms co czytalam- jak sie wpadnie w poslizg i koncentruje sie na drzewie, ktore jest przed nami, to na 100% sie w nie uderzy...wiec koncentruje sie na sukcesie a nie porazce...milego weekednu!
bilmece
15 stycznia 2011, 22:02dziekuje za kolejny pomysl:) ostatnio podsunelas mi mantre i dzialala przez jakis czas, teraz to cwiczenie..wyprobuje :) w sumie dzis myslalam i myslalam, i sobie wymyslilam, ze cokolwiek by sie stalo, badz i nie - zawsze idzie sie dalej....na chwile obecna musze po prostu dzialac,tak jakby tego zmartwienia nie bylo, a co bedzie potem to sie okaze...zreszta pamietam o czyms co czytalam- jak sie wpadnie w poslizg i koncentruje sie na drzewie, ktore jest przed nami, to na 100% sie w nie uderzy...wiec koncentruje sie na sukcesie a nie porazce...milego weekednu!