Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 2 ! :)


NO TO DRUGI DZIEŃ ZALICZONY :)

Dla mnie samej to już jest coś, to już jakaś cząstka celu, więcej we mnie motywacji, więcej we mnie siły powstrzymania się przed słodkim i tłustym :)

Ograniczenie jedzenia, godzina na orbitreku i posiłek ostatni o 18- połowa wczorajszej Makrelki :) + koktajl białkowy.

Więcej to ja na pewno nie zamierzam zjeśc!!!

NIE PODDAM SIĘ TAK ŁATWO! 

Jutro impreza domowa, imieninki taty, mnóstwo pyszności, ale mama przygotowała też lżejsze jedzonko:) także to co najmniejsze w kcal:)

Najgorsze jest to, że w domu mnóstwo cukierków, batonów, czekolad, pomadek po Mikołajkach :/ a do tego doszły placki, babeczki...tak na imieniny taty :/ coca-cola, soki, sprite, mirinda... to co JA lubie najbardziej

Ale pozostaje przy WODZIE

 

 ...wracam do sprzątania i pakowania prezentu...