Także dziś nastąpiła wielka chwila – czas napisać moje cele i motywacje.. Jak napisane to już koniec. Nie ma korektora, gumki, nie ma edycji, napisane i amen
Małe CELE:
rozpiska kilogramowa:
*Maj – 3 kg
*Czerwiec – 4
kg
*Lipiec – 3 kg
*Sierpień – 2
kg
*Wrzesień – 2
kg
*Październik –
3 kg
*29
października (wesele siostry mojego chłopaka) waga 70 kG!!!
Kupić netbooka
(jest lekki i zmieści się w torebkę, już mam dość dźwigania laptopa na zajęcia)
*Kupić rower
*Spróbować biegać
na świeżym powietrzu
*A w związku
z tym kupić sobie jakiś porządny odtwarzacz mp3 i słuchawki.
Duże CELE:
*Schudnąć do
70 kg!
*Otrzymać stypendium
w nowym roku
*Znaleźć pracę
związaną z miomi studiami
*Zaręczyć się
(chociaż tu moja rola jest znikoma ;p)
*Poszukać zajebistego
mieszkania dla mnie i chłopaka
*Wykupić jazdy
samochodowe i przypomnieć sobie jak się jeździ
*Dużo podróżować
*Motywacje:
*Przesuwanie
paseczka (kurde, takie niby duperele a jak cieszą)
*Miny
wszystkich jak mnie zobaczą, gdy schudnę (dalsza rodzina chłopaka, ciotki
chłopaka,sąsiadki z bloku, koleżanki z dawnych lat, koleżanki ze studiów,
koledzy chłopaka)
*Wstawienie zdjęcia
przed i po
*Zmieścić się
w koronkową i szarą sukienkę (obecnie za małe)
*Lepsza kondycja
*Lepsze zdrowie
*Niebolące stawy
(kolana)
*Nosić
koszulę (spoko, dłuższą, za dupę) do legginsów
*Więcej spódniczek
*Krótkie
spodenki (dżinsowe) moje marzenie!
*Zgrabna,
chudsza dziewczyna przy moim chłopaku – to będę ja.
*NIGDY, NIGDY, PRZENIGDY nie dopuścić się do stanu żeby tyle ważyć! czuję się wtedy źle, nie chcę wychodzić z domu, nie chcę spotykać się ze znajomymi, nie chcę żeby przytulał mnie mój chłopak, dostaję zadyszki, źle się czuję, jestem ospała, unikam nagości, opiętych ubrań, nie chodzę na dyskoteki, nie tańczę. Przypomnij sobie za to kobieto jak się czujesz gdy jesteś na diecie i trochę schudniesz!!! FANTASTYCZNE UCZUCIE! :D
*Mniej przelewające
się pośladki z boku na bok.
Nie rezygnuj z marzeń tyko dlatego, że ich osiągnięcie wymaga czasu – czas i tak minie.
Pozdrawiam! :)
mam nadzieję zmieścić się w tą kieckę, rozmiar 42 na allegro ma niby wymiary nawet ogarnięte :P teraz zależy już wszystko ode mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
lycana
9 maja 2012, 18:32a sukienka bardzo mi się podoba ;) wydrukuj sobie to zdjęcie i niech daje Ci motywacje w cięższych momentach :)
lycana
9 maja 2012, 18:32trzymam kciku żeby Ci się wszystko udało zrealizować bo masz bardzo fajny ten plan ; ) pozdrawiam :*