Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8,9/365


Witam Kochane! :) 
CIESZĘ SIĘ, ŻE WAM WYCHODZI :):) a jak nie wychodzi, to cieszę się, że macie nadzieję, że wyjdzie ;) ;p taka życiowa mądrość :P

u mnie dzień dziś spoko, bez treningu. 
wczoraj byłam w kinie - i była WPADKA :( sporo niepotrzebnych kalorii - właściwie nie byłam głodna, nie miałam nawet ochoty, ale JAKOŚ TAK DZIWNIE MI BYŁO IŚĆ DO KINA I NIC NIE JEŚĆ NA FILMIE.... porażka... czy kiedykolwiek się tego oduczę???

wpadka zaliczona, ale podnoszę się i walczę dalej!!!!
  • agatep

    agatep

    10 stycznia 2013, 08:30

    ja tam w kinie zawsze lubiłam pochrupać popcorn,ale potrafię sobie odmówić. teoretycznie nic by się nie stało raz na jakiś czas, ale jakoś mi szkoda zmarnować tego, co sobie odmawiam i ćwiczę głupim popcornem, tym bardziej,że można się zapomnieć iszybko odlecieć od postanowień. buźkla

  • 88sweet88

    88sweet88

    10 stycznia 2013, 06:16

    To chyba kazdy musi miec popcorn jak idzie do Kina..to by nie bylo to samo bed hehe;))