Siemka :)
No moje mięśnie odmawiają mi posłuszeństwa, więc postanowiłam jutro mieć dzień bez ćwiczeń jakichkolwiek, choć nie wiem, czy wytrzymam, bo się od nich uzależniłam.
Lecz jak mówią: co za dużo to nie zdrowo, więc jednodniowy odwyk :)
Kupiłam wczoraj kiełki z rzodkiewki i muszę powiedzieć, że są mega, dodają delikatnej pikanterii, a ja to lubię :) Początkowo jadłam z brokuła, które były też smaczne, ale z lucerny mi nie przypadły do gustu ;d Kiełki można dodać niemalże do wszystkiego, bo są zdrowe i stanową ładną ozdobę do dań :)
Menu:
-musli z pomarańczą;
-serek wiejski ze szczypiorkiem;
-jabłko;
-krupnik;
-pomarańcza;
-parówka i 2 kanapki z szynką z indyka, serem, papryką i kiełkami :)
Ćwiczenia:
-chód;
-bieg;
-cardio z Mel B;
-wyzwanie na boczki :)
Mam wyniki z próbnych matur z biologi i matematyki i zdałam, ale wynik mnie nie zadowala, więc jak chcę się dostać tam gdzie pragnę być to muszę się spiąć i pouczyćporządnie :)
POWODZENIA
milawredota
2 grudnia 2013, 21:52no z tego co widzę, to jednak powinnaś mieć dzień wolny :) Dużo ćwiczeń- super :) Powodzenia dalej, w nauce też :)