Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7.04.2019, dzień 8


Waga - 124 kg

Obwód w pasie - 103 cm

Spadek miesięczny - -3 kg, -5 cm

Spadek całkowity - -3 kg, -5 cm

Oto jest, pierwszy pomiar od czasu niedawnego startu. Wygląda to nieźle, choć na pierwszy, a nawet dwudziesty rzut oka różnica jest niedostrzegalna. Ale wynik nie zginie - zapisałam go nie tylko tu, ale też w swoim kajeciku, o którym wspominałam poprzednio. Poza tym - zdjęcia. Zrobiłam dwie fotki swójej figury - od przodu i z boku - i mam zamiar powtarzać to co miesiąc. Wiem, że z dnia na dzień byłoby mi ciężko dostrzec mniejszą mnie, więc wolę mieć takie comiesięczne porównanie.

Poza tym... Nie jest chyba za dobrze. Nowa praca, stricte fizyczna, ani nie jest szczytem moich marzeń, ani najwyraźniej ja jej. Ciężko z wyrobieniem efektywności, a przełożony już zapowiedział, że mam się poprawić, inaczej nie przedłużą mi umowy. Podłamał mnie tym, mocno. Staram się jak mogę, daję z siebie wszystko... Ale i tak jest za mało. To mnie poniekąd zmotywowało po powrocie na stancję; zanim poszłam odespać swoją zmianę, wysłałam chyba kilkanaście CV na stanowiska, które NAPRAWDĘ by mnie interesowały - pracownika biurowego i copywritera. I wysyłać zamierzam nadal, przestanę dopiero wtedy, gdy zabraknie ofert lub mnie przyjmą. Zastanawiałam się też nad studiami. Od października chciałam zacząć zaocznie filologię norweską, a jeśli dałoby radę, pociągnąć drugi kierunek w tygodniu, wieczorowo. To też następna przyczyna, dla której zależy mi na pracy, jakby nie patrzeć, jednozmianowej. Mam plany. Sporo planów. Utrzymać nowy, zdrowy tryb życia. Pójść na studia zaoczne, a jeśli się uda, także tygodniowe. Zrobić osobno certyfikat z języka angielskiego. Zdobyć wymarzoną pracę. Zdobywać jak najwięcej doświadczeń zawodowych jako pisarz. I... prawdopodobnie, wyjechać po studiach z kraju. Nic mnie tu nie trzyma, a powiedziałabym wręcz, że tutejsza rzeczywistość mnie wypycha, jakbym do niej nie pasowała. I nie wiem czy nadaję się do czegokolwiek...

  • tamarashvilivi

    tamarashvilivi

    7 kwietnia 2019, 21:44

    Miesięczne porównania to świetny pomysł :) 3mam kciuki za realizacje Twoich wszystkich planów :)