Ćwiczenia zajmują mi około godziny codziennie, ale wynik jest imponujący - w sumie -9 cm (talia -2, brzuch -2, biodra -3, udo -2).
Wagowo - 0,7 kg i jestem przed okresem:D
Dietkowo, trzymałam fason oprócz piątku i soboty z powodu imprezek rodzinnych. Musiałam, po prostu musiałam skosztować tego śmietanowca mniaaam.
Zniknęły mi fałdki na plecach i wcale za nimi nie tęsknię:)
Widzę tez wyraźniej że mam więcej energii i siły i cierpliwości.
Z nastrojem różnie to bywa, bo @ tuż tuż. Dużo płaczu....
trzymajcie kciuki abym się nie rozleniwiła z powrotem.
sabrina73
18 czerwca 2012, 23:17I oby tak dalej, trzymam kciuki
marusia84
18 czerwca 2012, 18:28Super !!! :))
Nona30
18 czerwca 2012, 14:40Życzę wytrwałości i gratuluję spadków. Podziwiam za codzienne godzinne ćwiczenia. :) Oby tak dalej :)))
Julcia0050
18 czerwca 2012, 13:33Super Ci poszło! gratuluję serdecznie :** Ale mnie zmotywowałaś, ho ho ;P 3mam kciuki za dalsze spadki, pozdrawiam :)
misia9791
18 czerwca 2012, 12:12przepraszam teraz czytam Twój pamiętnik;-))
misia9791
18 czerwca 2012, 12:10jeśli można wiedzieć jakie ćwiczenia wykonujesz?? dziękuję i gratuluję;-) no i jaka dieta
misia9791
18 czerwca 2012, 12:09az ci zazdroszcze...
IHateMyself
18 czerwca 2012, 12:08Wow! Super! I oby tak dalej! :)
Oliivia
18 czerwca 2012, 12:04Efekt jest :) a to motywuje jeszcze bardziej:) Dobrze Ci idzie, oby tak dalej:)
patasola
18 czerwca 2012, 12:01Super! A do tego na pewno udalo Ci sie przegnac zalegajaca wode. genialne wyniki, oby tak dalej!
anitka24
18 czerwca 2012, 11:58no no no gratuluję, oby tak dalej :-)