Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a miało byc dietetycznie:)


Hej Kochane,

Na wadze 85,3. Prawie nie drgnęła ale nagrzeszyłam.
Najbardziej w niedzielę u teściowej. Tam wszędzie w każdym możliwym miejscu są wyłożone słodycze. Tym razem chyba zabiorę pociachane marchewki ze sobą, żeby po obiedzie już nic nie jeść oprócz warzyw.
Inna sprawa, że byłam przemęczona po sobocie, bo postanowiłam swoich sił spróbować na targowisku. Niestety nie poszło mi dobrze. Właściwie to wcale mi nie poszło. Przez 5 godzin sprzedałam jedną bluzeczkę. Wybrałam sobie chyba najmniej uczęszczaną miejscówkę. Niestety handlarze to nie są przyjaźni ludzie:( Byłam pierwszy raz więc grzecznie pytałam czy miejsca na które miałam ochotę są zarezerwowane. I rzekomo były, tylko potem okazało się że nie były, wrrrr.. Zero informacji. Dzień zakończyłam przewkurzona z postanowieniem, że następnym razem będzie lepiej i że muszę dokupić towaru.
Dokupiłam.


Najwięcej dla chłopców.
Zapraszam na allegro  i do polubienia mojej strony na FB:)
 

Ale ale miało być dietetycznie. Tak więc moje ćwiczenia polegały na jeżdżeniu na rowerze i intensywnych spacerach z córcią.
Córcia chętnie chodzi do przedszkola i już nie płacze jak wychodzę. zuch malutka, duma mnie rozpiera, kiedy widzę jak ładnie bawi się z dziećmi:)

Dietetycznie więc:
Awokado ma dla mnie posmak orzechowy, delikatny ledwo wyczuwalny a do tej pory był dla mnie mdły i smakował jak masło.
Zaczęłam go próbować, bo mam w przepisie na zielony koktajl odchudzający.
Polubiłam jego smak a potem doczytałam, że to prawdziwa kopalnia mikroelementów. zawiera wapń, żelazo, miedź, potas, witaminy: E, K, witaminy z grupy B, które regulują  pracę naszego układu nerwowego.
Awokado zawiera tez lecytynę, która wspomaga pamięć i poprawia koncentrację (coś  w sam raz, jak dla mnie:))
No i na koniec cukier zawarty w awokado reguluje wydzielanie insuliny (dzięki czemu mamy mniej ochoty na podjadanie:))
Tak piszę te mądre rzeczy i przypominam sobie wymówki jakie stosowałam, żeby nie zrobić koktajlu. Przede wszystkim to brak czasu, w sumie tym wykręcam się najczęściej. Bo brak czasu - przygotowanie koktajlu zabiera ok 3 minut - to łatwiej jest wziąć jakiś owoc na ząb. Tylko ze za chwilę znów wstaję od kompa i idę po następny owoc. Dobrze jak to owoce a nie ciasteczka na przykład.
Do ćwiczeń tez brak czasu. A przecież każdy człowiek ma ograniczoną jego ilość a widzę jak chudniecie mimo tego.

KONIEC Z WYMÓWKAMI!!!

I za tydzień melduję się z 1 kg mniej:)

Trzymajcie się kruszynki.

  • karamija77

    karamija77

    29 sierpnia 2013, 10:12

    ja przepadam za awokado, najlepiej mi smakuje pokropione oliwą z oliwek i octem balsamicznym. Powodzenia!

  • Caarmeen

    Caarmeen

    29 sierpnia 2013, 09:56

    Trzymam kciuki, powodzonka ;)

  • Olaa92

    Olaa92

    29 sierpnia 2013, 09:42

    Powodzenia:)))