Im dalej w las tym więcej drzew... Coraz ciężej...
Znajomi (4)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 503 |
Komentarzy: | 3 |
Założony: | 2 lipca 2017 |
Ostatni wpis: | 25 lipca 2017 |
kobieta, 59 lat, łódź
173 cm, 91.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Dzisiaj jest wolny dzień i to najtrudniejszy dla mnie moment do wytrzymania na diecie. Gotuję obiad dla rodziny. Zapachy, kolory. Mmmm... A ja muszę zjeść co jest w planie. Najwięcej przybywałam na wadze w weekendy.
Dzisiaj zjadłam kolację z diety i bardzo mi smakowała- kanapki z chudym serem + przecier pomidorowy+ dodałam dużo ziół prowansalskich. Czuję się najedzona. Popijam zieloną herbatkę. Na rowerze byłam w Biedronce i kupiłam produkty na kolejne dwa dni. Pomyliłam sie tylko i zamiast kaszy jaglanej kupiłam jęczmienną- chyba trzeba dłużej gotować. Przy okazji odkryłam jak dużo jest kasz..
.Muszę wygospodarować półkę w lodówce tylko do siebie- ,, dietetyczną".
To już czwarty dzień odchudzania, ale dopiero pierwszy dzień ćwiczeń. Udało mi się zrobić tylko rozgrzewkę.
Waga przez cztery dni wzrosła?! około 0,5 kg.