Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
leniuch jest ale checi tez sa:):):)


wlansie sobie leze w lozeczku .... zamiast ruszyc tylek i na silownie isc bo 2 dni juz nei bylam a dzis mam wolne wiec moglabym nadrobic ..... ale pojde napewno ....jak narazie idzi mi jakos wszytko jem mniej powstrzymuje sie od slodyczy .... i wogole ale zobaczymy bo na poczatku zawsze kolorowo idzie a pozneij buch wszytko juz gorzej  musze zrobic dzis 100 brzuszkow bo moj bebenej jakos nie moze sie zmniejszyc a ja tak tego nei lubie wrrrr ale trzeba cos a6w  jest dla mnei straszne zaczynalam ale nei dawalam rady ale sprobujemy i bedziemy probowac do upadlego .