Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spiąć doopę, raz!


Dobra, mam ciężkie postanowienie poprawy, jestem zmotywowana na maxa, więc podzielę się tym z Wami i idę walczyć o efekty.

Zaczynam ćwiczyć, tak na serio-serio. Przysiady, ćwiczenia z Mel B, Chodakowską, Tiff, basen, rower, może bieganie. Wszystko, byleby się ruszać. Mam mało czasu, ale to nie szkodzi. Muszę się nauczyć nim gospodarować i walczyć też o siebie i swoje ciało. 

Idę porobić zdjęcia. Za miesiąc zrobię kolejne. Jestem ciekawa, co z tego wyniknie. 

  • angelisia69

    angelisia69

    17 maja 2015, 14:07

    grunt to organizacja czasu,bo niby go nie ma,ale zawsze sie znajdzie jak przeanalizujemy swoj plan dnia.Obowiazki-priorytet,ale niektore rzeczy mozna odlozyc na potem lub podzielic sie z kims innym.Zycze powodzenia i niech aktywnosc wejdzie ci w nawyk