Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I koniec laby ...


Fajnie jest mieć tydzień wolnego ...od razu ładują się baterie :)

Niestety trzeba wrócić do rzeczywistości i do roboty .

W sobotę nie ważyłam się bo kiepsko było z dietą ...niestety .

Jedyny plus to to , że zrobiliśmy z mężem przez  ten tydzień ok 100 km na rowerach ... chociaż tyle ...

Nie będę się ważyć na razie bo to nie ma sensu ....

Plan jest taki :

- muszę przestawić swoje myślenie na temat diety 

- planować posiłki 

- poszukać inspirujących przepisów 

- no i rowery ale do nich nie muszę się zmuszać 

Muszę dać radę ,bo przecież już mi się raz udało , więc potrafię się zmobilizować i ogarnąć .

Pozdrawiam Kochane :*


  • VITALIJKA1986

    VITALIJKA1986

    9 maja 2017, 17:08

    Powodzenia!:D

  • Fitulinka

    Fitulinka

    9 maja 2017, 14:30

    Trzymam za Ciebie kciuki! Powodzenia

  • angelisia69

    angelisia69

    9 maja 2017, 14:01

    to dzialamy,zdrowe jadlo to powinna byc codziennosc ;-) ja szukam inspiracji,potem dodaje do zakladek w Operze i pozniej kombinuje ;-) Powodzonka