Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydz. 6


Hej .

Tak więc tydzień również nie należał do udanych ale chociaż mam wszystko udokumentowane :). Zaczęłam liczyć kalorie i wpisywałam wszysztko sumiennie w fitatu . Teraz wiem , że te moje napady żywieniowe sporą ilość kalorii mnie kosztują :(

Tak więc mamy nowy miesiąc , ja wiem na czym stoję i biorę się do roboty .

Będę liczyć kalorie bo według fitatu aby schudnąć 0,6 kg tygodniowo muszę jeść 1400 kcal z małym hakiem :). Także spróbuję trzymać się między 1400- 1600 kcal dziennie i oczywiście na czystej misce .

Ważyć się nie ważyłam bo na razie nie mam odwagi ale dokonałam pomiarów i mam nadzieję, że na koniec miesiąca będę mogła wstawić jakieś małe porównanie :D.

W sobotę miałam mega sprzątanie podwórka , powycinaliśmy z mężem krzaczory , poprzycinałam drzewka . Potem to wszystko trzeba było pozbierać, pozamiatać . W końcu robi się ładnie u nas ale i tak jeszcze sporo pracy . Te porządki zajęły nam ponad 6 godzin . Ręce to mam tak podrapane jakbym z kotem się bawiła :D. Na koniec zrobiliśmy sobie ognisko i grilla także uważam sezon za otwarty;).

To tyle na dziś Pa :*

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    10 kwietnia 2019, 20:49

    Ale fajniutko miałaś ognisko i grill

    • Wena10

      Wena10

      11 kwietnia 2019, 19:07

      :-)

  • MajowaKamila

    MajowaKamila

    1 kwietnia 2019, 12:23

    Trzymam kciuki :)

    • Wena10

      Wena10

      1 kwietnia 2019, 18:01

      Dzięki :-)