Dieta a po co mi to. Dlaczego mam się katować dietami po których i tak przyjdzie efekt jojo gdy zacznę jeść to co wcześniej. Lepiej zjeść mniej każdego posiłku i uprawiać jakiś sport. Sama zaczęłam od marszobiegu. I często zastanawiam się do czego ludziom kapsułki odchudzające, szejki i innego rodzaju suplementy... czy to na pewno coś da? Czy jakaś kapsułka zastąpi mi śniadanie, obiad, czy kolację? Czy nie będę głodna za chwilę jeśli wypije szejka? Hmmm... Na chwilę obecną ograniczam słodycze i fast-food do minimum na tygodniu. W niedzielę kawałeczek ciasta i kawka to taka nagroda za cały tydzień. Jeden dzień można zaszaleć. Dlaczego nie?
kiedysschudne91
12 czerwca 2020, 19:44Szejki spoko sprawa. Po pierwsze dużo białka! A jak wiadomo białko w diecie to podstawa. Czasem ciężko zjeść tyle białka ile człowiek potrzebuje, więc fajnie jest się wspomóc. Druga rzecz..jeśli ma się chęć na słodkie to lepiej wypić tego szejka niż zjeść batona - ja tak robię :D