Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spodnie się zapinają - progres


Cześć melduję się po chwilowej przerwie... nadal trzymam się swoich założeń i efekty są takie, że przyniosłam kilka par ,,starych- czyli takich które nie chciały mi wejść" spodni ze strychu i o dziwo weszłam w nie. Co prawda niektóre z nich tylko się zapinają, ale jeszcze nie wygląda to tak jak ja bym chciała, ale najważniejsze, że się w nich zapinam dalsze efekty będą z czasem teraz już wiem, że dam radę.  Przez 2 tygodnie waga nic nie spadała, lecz ja cały czas dążyła do wymarzonego celu. Nie mówię, żeby schudnąć na wakacje ale schudnąć tak aby dobrze się czuć we własnym ciele i pokazać innym, że jednak dałam radę.

  • frustracja

    frustracja

    18 lipca 2020, 22:14

    Powodzenia 😊

    • wenus272

      wenus272

      19 lipca 2020, 09:21

      Dziękuje

  • Janzja

    Janzja

    18 lipca 2020, 16:25

    Tak jest, misja bikini musi nigdy się nie kończyć :D. Ja mam całą komodę ubrań, ciekawe czy kiedyś się doczekają mnie lub ja ich. Niektóre już wyciągam ;)

    • wenus272

      wenus272

      20 lipca 2020, 16:48

      Brawo Ty :)